Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał dziś wyrok Sądu Okręgowego w Opolu. Mieczysław W. odpowiadał za przyjęcie ponad 65 tys. zł łapówki. Sprawa dotyczy października 1998 roku.
Pieniądze przyjęte od szefów firmy RBS Zarządzanie i Inwestycje z Katowic zasiliły konto lokalnego komitetu wyborczego SLD, który przygotowywał się do wyborów samorządowych.
Z funduszy tych sfinansowano druk plakatów i materiałów promocyjnych. Łapówka miała zostać wręczona w zamian za umorzenie 190 tys. zł podatku od gruntów należnego gminie Nysa z tytułu dzierżawy przez firmę RBS gorzelni w Goświnowicach.
Razem z byłym burmistrzem Nysy na ławie oskarżonych zasiedli: Marek R. i Janusz M., przedstawiciele katowickiej firmy, którzy odpowiadali za wręczenie łapówki.
W kwietniu opolski sąd skazał Mieczysława W. na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5. Oprócz tego były burmistrz ma pięcioletni zakaz zajmowania stanowisk w administracji samorządowej i państwowej.
Winnymi wręczenia łapówki uznani zostali też dwaj przedstawiciele firmy. Skazani nie zgodzili się z wyrokiem i odwołali się.
- Obrońca Mieczysława W. przekonywał dziś, że to przypadek, że wpłacenie pieniędzy na konto komitetu wyborczego zbiegło się w czasie z umorzeniem podatku - wyjaśnia sędzia Witold Franckiewicz z Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. - Argumentował też, że to nie burmistrz dostał pieniądze, ale komitet wyborczy. To jednak sądu nie przekonało.
Wyrok jest prawomocny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?