Największe na Opolszczyźnie centrum przesiadkowe działa od grudnia 2022 roku. Powstało w miejscu dworca autobusowego PKS u zbiegu ulic 1 Maja i Armii Krajowej, który przez wiele lat był najbrzydszym punktem w stolicy województwa. Na remont opolanie czekali od dłuższego czasu. Wskazywali, że okolica prezentuje się szpetnie i stanowi fatalna wizytówkę miasta.
Pasażerowie mogą korzystać m.in. z dworca autobusowego zlokalizowanego na parterze, natomiast kierowcy z trzypoziomowego parkingu.
Początkowo mówiono, że ceny parkingu będą zgodne z obowiązującym cennikiem w Strefie Płatnego Parkowania „A”. Oznacza to, że za godzinę postoju zapłacilibyśmy - już po noworocznych podwyżkach - 4,4 zł za godzinę.
Zarządca budynku, czyli Zakład Komunalny miał jednak inny pomysł. Wprowadził bowiem cennik, który był mocno konkurencyjny w porównaniu do innych parkingów w Opolu, licząc na to, że zachęci to kierowców, także tych, którzy zostawiać tu będą samochody jedynie od poniedziałku do piątku przez 8 godzin dziennie.
Ceny choć niskie, to odstraszyły kierowców
Wprowadzone opłaty miały wymuszać w tym miejscu rotacje, bo to na tym centrum przesiadkowym ruch miał być największy. I tak rzeczywiście było przez kilka pierwszych tygodni, gdy parking był bezpłatny. Po wprowadzeniu opłat parking przez większość dnia świeci jednak pustkami.
Parking jest płatny w godz. 8 do 17 - 3 zł za pierwszą godzinę, 6 zł za dwie i 8 zł za trzy godziny parkowania, a za każdą kolejną godzinę - 2 zł.
Okazało się także, że wieczorem i w nocy parkowanie też jest tutaj płatne. Pierwsza godzina kosztuje 1,5 zł, a każda kolejna – 1 zł. I nie ma znaczenia, czy to wtorek, niedziela czy jakieś święto – płacić trzeba przez całą dobę.
Wpływ z biletów jest póki co niewielki
Choć roczny koszt utrzymania centrum przesiadkowego Opole Główne to ponad 1,6 mln zł, to należy pamiętać, że te centrum to nie tylko nowoczesny parking w samym centrum Opola, ale także budynek łączący w sobie funkcje dworca autobusowego, usługowe i rekreacyjne. A łączna powierzchnia to 13,5 tys. metrów kwadratowych.
Z tego też powodu choć na razie te centrum „nie zwraca się finansowo” z tytułu biletów za parkowanie, to część kosztów pokrywają najemcy lokali użytkowych zlokalizowanych w budynku centrum przesiadkowego.
Centrum Opole-Wschodnie kosztuje rocznie 460 tys., a Zachodnie - 150 tys. zł
Inna sytuacja jest przy centrum przesiadkowym Opole-Wschodnie, przy którym wybudowano parking na blisko 80 miejsc. Funkcjonuje on w systemie „Parkuj i Jedź”, czyli jest odpłatny i przeznaczony wyłącznie dla korzystających z komunikacji zbiorowej. Oznacza to, że jeden bilet uprawnia do pozostawienia tam swojego samochodu i przesiadki do autobusu MZK.
Z kolei przy dworcu zachodnim parkowanie jest bezpłatne. Gdy inwestycja powstawała prezydent Opola podkreślał, że parking ten może być wykorzystywany nie tylko przez podróżnych, którzy w tym miejscu przesiądą się pociągu, ale też przez pacjentów szpitala wojskowego.
- Będziemy monitorować, jak będzie układać się sytuacja na centrach przesiadkowych. Powstają one w tych miejscach, w których do tej pory nigdy nie było takiej liczby miejsc parkingowych. Jeśli pojawi się taka potrzeba, będziemy zmieniać zasady korzystania z centrów przesiadkowych – dodaje prezydent Arkadiusz Wiśniewski.