Ceny złota poszły w górę

(oprac. dora)
Roman Przasnyski, główny Analityk Gold Finance. (fot. archiwum Gold Finance)
Roman Przasnyski, główny Analityk Gold Finance. (fot. archiwum Gold Finance)
Od kilku dni złoto jest jednym z niewielu drożejących aktywów na rynkach finansowych i surowcowych. Po raz kolejny udowadnia swoje zalety w nerwowych czasach.

Roman Przasnyski, główny analityk Gold Finance:

- W środę (2 września)ze świecą trzeba było szukać surowców, które zyskują na wartości. Notowania złota wzrosły natomiast o ponad 2 proc., osiągając cenę prawie 976 dolarów za uncję.

Zobacz: Stopy procentowe znów bez zmian

W czwartek są o ponad 7 dolarów wyżej i zaledwie około 17 dolarów brakuje im do dotychczasowego rekordu wszechczasów.

Złoto akcji nie zastąpi

Jednak biorąc pod uwagę wydarzenia ostatnich dni, które dostarczyły inwestorom wielu wrażeń, obecność złota w portfelu może być sporym pokrzepieniem. Może ono cieszyć nie tylko, gdy na giełdach goszczą spadki.

Notowania złota rosną bowiem już od października ubiegłego roku. Od tego czasu jego cena wzrosła z około 685 do 983 dolarów za uncję, czyli o 43 proc.

W najgorszym dla inwestorów okresie - od października ubiegłego roku do połowy lutego - zwyżkowało o 315 dolarów, czyli o 46 proc.

Zobacz: Banki stawiają na depozyty antybelkowe

Początek fali wzrostów na giełdach trochę notowaniom kruszcu zaszkodził, ale dwumiesięczna wiosenna korekta okazała się być dobrą okazją do jego kupna. Ten, kto się na taki krok zdecydował, mógł zarobić nieco ponad 100 dolarów na uncji, czyli prawie 12 proc. Wydaje się, że to niewiele w porównaniu z rynkiem akcji, który w tym czasie pozwolił zarobić o wiele więcej. 12 proc. w ciągu 4 miesięcy to jednak zarobek całkiem przyzwoity, a i ból głowy znacznie mniejszy.

Teraz kurs złota przekroczył poziom poprzedniego szczytu z początku czerwca. Wszystko wskazuje na to, że jeśli korekta na rynku akcji będzie się przedłużać, niebawem złoto może zaatakować inny szczyt, ten „najważniejszy”, położony w okolicach 1000 dolarów za uncję. Brakuje do tego już tylko 17 dolarów, czyli 1,7 proc.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska