Chemicy przystąpili do meczu podbudowani wygraną z Małąpanwią i wiarą, że znów mogą sprawić niespodziankę. Tymczasem już po kilkudziesięciu sekundach otrzymali zimny prysznic. Błąd popełnił Krauze, a Kuchta musiał ratować sytuację faulem na Bawole, który przejął piłkę i znalazł się z nim sam na sam. Za chwilę było 0-1, bo mocno uderzył z 11 metra Jamuła.
To kędzierzynian nie zbiło z pantałyku, a za chwilę przed szansą stanął Kordys, jednak trafił wprost w Kozdębę. Ten ostatni skapitulował już w 18. min. Z rzutu rożnego dośrodkował Dyczek, a Semeniuk popisał się celną „główką”. Bramka ożywiała gospodarzy, próbowali Dyczek i P. Paczulla, ale wynik się nie zmienił. Już po przerwie niebezpiecznie z wolnego uderzył Dyczek.
Miejscowi prezentowali się dobrze, a na wszystkim zaważył kolejny błąd. W 55. min obrońcy „wyglądali” spalonego, kiedy Jamuła wyszedł na pozycję i pokonał Kuchtę. Wynik meczu mógł wyrównać po raz drugi Semeniuk, ale tym razem bramkarz był lepszy.
W 69. min Polonia miała już dwie bramki zaliczki. I znów dogranie do Jamuły, pomocnik ekipy z Głubczyc zamienił na gola. W końcówce grająca w przewadze (czerwona kartka Ogorzałka) Polonia postawiła pieczęć na zwycięstwie. Uczynił to ładnym strzałem Zalewski. Porażka mogła być niższa, ale Semeniuk zmarnował swoje kolejne sytuacje.
W ekipie z Głubczyc zagrał 20-letni obrońca Paskal Bury, który dołączył do zespołu. To piłkarz znany z gry w 3-ligowej Piotrówce.
Chemik Kędzierzyn-Koźle - Polonia Głubczyce 1-4 (1-1)
0-1 Jamuła - 2. (karny), 1-1 Semeniuk - 18., 1-2 Jamuła - 55., 1-3 Jamuła - 67., 1-4 Zalewski - 87.
Chemik: Kuchta – Krzyszczak, Semeniuk, Krauze (73. Woźniak), Michał Sadyk – Bryłka (73. Pilch), Mateusz Sadyk, Dyczek, Szczudrawa – P. Paczulla, Kordys (60. Ogorzałek). Trener Łukasz Rogacewicz.
Polonia: Kozdęba - Lenartowicz, Wiciak, Czarnecki, Fedorowicz - Kobylnik (75. Bury), Jamuła (75. Krywko), Karwowski (46. Siodlaczek, 63. Zalewski ), Hajduk - Grek, Bawoł. Trener Andrzej Marców.
Sędziował Maciej Kosarzecki (Opole).
Michał Sadyk, Ogorzałek – Czarnecki, Wiciak, Lenartowicz.
Czerwona kartka: Ogorzałek (82., druga żółta).
Widzów 150.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
