Chłopiec z Opola wyszedł razem z reprezentacją Polski na historyczny mecz

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Piotr Rokosa (pierwszy z prawej w dolnym rzędzie), a za nim Mi­chał Pazdan, z którym to wyszedł na murawę Stadionu Narodowego.
Piotr Rokosa (pierwszy z prawej w dolnym rzędzie), a za nim Mi­chał Pazdan, z którym to wyszedł na murawę Stadionu Narodowego. Bartosz Syta
Uczeń z Opola wyszedł z kadrą Polski na mecz z Czarnogórą.

Kilkanaście dni temu Grupa LOTOS, która jest głównym sponsorem reprezentacji Polski, przygotowała rewelacyjną niespodziankę dla dzieci. Zorganizowała konkurs wraz z portalem www.sportowy24.pl oraz kilkunastoma innymi redakcjami gazet i portali regionalnych (w tym Nową Trybuną Opolską i www.nto.pl), w którym nagrodą było możliwość uczestniczenia w wyprowadzaniu zawodników na murawę przed meczem Polska - Czarnogóra. Trójka dzieci dostąpiła tego zaszczytu, a wśród nich był 7-letni Piotr Rokosa z Opola, uczeń pierwszej klasy szkoły podstawowej „Nasza Szkoła” mieszczącej się na osiedlu Chabrów.

- Zobaczyliśmy w „Trybunie”, że jest taki konkurs i postanowiłem zgłosić Piotrka - mówi Michał Rokosa, ojciec chłopca. - Jest on wielkim fanem piłki nożnej. Sam zresztą trenuje od czterech lat i dla niego było to wielkie przeżycie. Byliśmy już w Londynie na stadionach Chelsea i Arsenalu. Byliśmy także w Hiszpanii na obiektach Realu Madryt i Barcelony. Na meczu naszej reprezentacji jeszcze wcześniej natomiast nie byliśmy.

Piotrek ćwiczy na co dzień w drużynie TOR-u Dobrzeń Wielki, pod okiem trenera Mariusza Sierpińskiego. Na murawę Stadionu Narodowego w starciu z Czarno­górą, który dał naszej kadrze awans na mistrzostwa świata w Rosji wyszedł on za rękę ze środkowym obrońcą Michałem Pazdanem. W czasie odgrywania hymnów stał przed obrońcą reprezentacji Polski, a za chwilę z całą grupą dzieci zszedł z murawy. Było to dla niego ogromne przeżycie.

- Syn bardzo interesuje się piłką nożną i widziałem, jaki był szczęśliwy - mówi pan Michał. - Jego marzeniem było wyjście na murawę albo właśnie z Pazdanem albo z Jakubem Błaszczykowskim. Ładnie zaśpiewał hymn, a zapewne z Kubą będzie miał okazję szybciej się spotkać przy jakiejś okazji w Opolu.

Co ciekawe pan Michał pochodzi z tej samej miejscowości, co Błaszczykow­ski - Trusko­lasów, leżących niedaleko granicy naszego województwa. Trenowali nawet w tym samym klubie - miejscowej Olimpii, ale nie razem, bo piłkarz naszej kadry jest siedem lat młodszy.

Teraz wypada wierzyć, że 7-letni Piotrek będzie trenował z takim zapałem, że za kilkanaście lat to on będzie wychodził z orzełkiem na piersi na mecze, a za rękę będzie trzymał młodego piłkarza.

Top Sportowy24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska