To nie był dobry rok
W 1997 roku, czyli wtedy, kiedy nawiedziła południe Polski wielka powódź, było wyjątkowo mokro. W maju przez 20 dni w miesiącu padało, a ilość deszczu była dwa razy większa niż zazwyczaj. 30 czerwca przeszła nad regionem silna burza. W ciągu zaledwie 20 minut spadło wtedy 55 litrów wody na metr kwadratowy! W lipcu było jeszcze gorzej. W ciągu całego miesiąca spadło aż 290 mm deszczu. We wrześniu po powodzi pojawiły się już przygruntowe przymrozki.
Możemy mówić o tym, co jest, a nie o tym, co będzie - odpowiada z uśmiechem Maria Latka. - Mimo że ciągle badamy pogodę oraz przyglądamy się jej, ona i tak płata nam figle i robi swoje.
Pani Maria obserwacją zjawisk meteorologicznych zajmuje się już od ponad pięćdziesięciu lat. Wszystko zaczęło się w Zakrzowie w tamtejszym Zielarskim Ośrodku Doświadczalnym. Naukowcy do hodowli roślin potrzebowali nie tylko żyznej gleby, ale także dokładnych informacji na temat pogody. Tych dostarczała im pani Maria.
- Najpierw pomagałam przy zbieraniu danych pogodowych, później zajmowałam się tym samodzielnie - wspomina.
Tak było do 1968 roku. Wtedy podjęto decyzję o przeniesieniu stacji do... ogrodu pani Marii w Sukowicach. Wszystko po to, by ułatwić jej pracę. Mimo, że po zielarskim ośrodku nie ma już śladu, stacja meteo w Sukowicach działa do dzisiaj. Trzy razy dziennie zbierane są tam dane dotyczące temperatur, siły wiatru i opadów. Wszystko jest skrzętnie notowane i raz w miesiącu przesyłane do Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Katowicach. W dokumentacji prowadzonej przez panią Marię są informacje pogodowe nawet sprzed kilkudziesięciu lat!
- To bardzo niewdzięczna robota - śmieje się Maria Latka. - Każdego dnia, świątek, piątek czy niedziela, muszę zapisać wyniki pomiarów.
Dzięki prowadzonej stacji jest za to najczęściej odwiedzaną osobą w wiosce. Sąsiedzi i okoliczni rolnicy chcą bowiem wiedzieć, jaka jutro będzie pogoda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?