Chuligani z Maliny odpowiedzą za nękanie?

KWP Opole
Dwa tygodnie temu czterech z ośmiu chuliganów zostało zatrzymanych za rozróbę, jaką wywołali w kościele w trakcie pasterki.
Dwa tygodnie temu czterech z ośmiu chuliganów zostało zatrzymanych za rozróbę, jaką wywołali w kościele w trakcie pasterki. KWP Opole
Policjanci sprawdzają, czy to, jak zachowywali się wobec jednej z mieszkanek, można uznać za stalking.

- Po informacji jaką dostaliśmy od nto dzielnicowy skontaktował się z pokrzywdzoną. Niewykluczone, że zachowania, które na pierwszy rzut oka mogły wyglądać na zakłócanie ciszy nocnej, zostaną zakwalifikowane jako stalking, czyli uporczywe nękanie, które powoduje, że pokrzywdzony żyje w ciągłym strachu - wyjaśnia podinsp. Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Dwa tygodnie temu czterech z ośmiu chuliganów zostało zatrzymanych za rozróbę jaką wywołali w kościele w trakcie pasterki. Mieszkańcy Maliny odetchnęli z ulgą, ale ich radość nie trwała długo. Prokuratura postawiła mężczyznom zarzuty i zastosowała wobec nich dozór policyjny, więc na rozprawę będą czekali na wolności.

- Pierwszej nocy, kiedy policja ich wypuściła, stali u mnie pod oknem i darli się “niech żyje wolność, wolność i swoboda". Wyglądało na to, że byli kompletnie pijani - płakała pani Mariola (imię zmienione). - Myślałam, że na tym incydencie się skończy, ale wczoraj w nocy znowu byli przed moim domem. Za to, że się na nich poskarżyłam, wyzwali mnie od kur... Córka chciała zadzwonić na policję, ale w końcu stwierdziłyśmy, że to nie ma sensu. Znowu każą nam założyć sprawę cywilną, a mnie na to nie stać - mówiła załamana.

Po naszej interwencji kobietę odwiedził dzielnicowy. Policjanci ustalili, że zdarzenie nie było incydentem, a kobieta mogła być nękana od wielu miesięcy. Teraz to, co wyglądało na “niewinne" zakłócanie ciszy nocnej może mieć znacznie poważniejsze konsekwencje. Zakłócanie ciszy nocnej jest wykroczeniem, za które można dostać mandat. Stalking to natomiast przestępstwo zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności.

- Na razie prowadzimy czynności wyjaśniające, ale niewykluczone, że zostanie wszczęte postępowanie karne, a mężczyźni usłyszą zarzuty - wyjaśnia Milewski.

O chuliganach z Maliny pisaliśmy na początku stycznia. Mieszkańcy dzielnicy skarżyli się wówczas, że grupa ośmiu mężczyzn w wieku od 20 do 30 lat od wielu miesięcy ich terroryzuje. Chuligani próbowali rozjeżdżać ludzi autami, wybijali szyby, straszyli, że spalą domy. W trakcie pasterki pili w kościele alkohol, skakali po ławkach, uderzyli też butelką w głowę interweniującego mężczyznę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska