"Ciotka Flora" nie jest pesymistyczna

Biblioteka Caritas
Helena Buchner
Helena Buchner Biblioteka Caritas
Helena Buchner zaprasza do lektury swojej najnowszej śląskiej powieści.

- W Bibliotece Caritas promowała pani w środę nową książkę. Co ciekawego podczas lektury “Ciotki Flory" znajdą miłośnicy “Hanyski"?
- To jest książka o starej samotnej kobiecie i jej dzieciach. A jednocześnie o dwóch rodzinach - rozbitej rodzinie owej ciotki Flory i o pełnej. Treść tej opowieści jest bardziej uniwersalna. Zawiera nie tylko motywy śląskie, które czytelnicy moich książek już znają. Podejmuje temat aktualny, a nawet modny także dziś: miejsce ludzi starszych w naszym otoczeniu i opieka nad nimi. Ale akcja powieści dzieje się po wojnie, kończy się w roku 1968.

- Co jest przyczyną samotności tytułowej bohaterki?
- Właśnie wojna. Po jej zakończeniu każde z jej dzieci znalazło się w innym kraju. Jedno w Ameryce, kolejne w NRD, jeszcze następne w Republice Federalnej. Szczerze chcą być z matką, ale naprawdę nie mogą. A ciotka została na Śląsku, bo to było jedyne miejsce, w którym naprawdę potrafiła żyć. Tak działo się naprawdę w wielu rodzinach, które pamiętam.

- Dobrze mi się zdaje, że tym razem pani czytelnicy dostają do ręki książkę smutną?
- Pozornie tak, bo fabuła kończy się śmiercią kobiety. Ale dla mnie to jest tekst optymistyczny. Ciotka nie ma wprawdzie przy sobie najbliższych, ale w jej otoczeniu znajduje się pełna rodzina i to ona bierze starzejącą się Florę pod opiekę. Można powiedzieć, że ludzie - z perspektywy więzów krwi - obcy stają się dla niej rodziną zastępczą. Więc ta opowieść wychyla się ku przyszłości. A być może ten model jest do zastosowania i dzisiaj. Warunek jest jeden. Ci z nas, którzy nie wyjechali ze Śląska powinni mieć na potrzeby starszych ludzi bardziej otwarte oczy. Od nas zależy, by samotnych, smutnych ludzi było w naszym otoczeniu jak najmniej.

- Gdzie miłośnicy pani twórczości znajdą najnowszą książkę?
- Można ją nabyć w niektórych klasycznych księgarniach. Ale najłatwiej dostępna jest ona poprzez księgarnię internetową. Najprościej będzie “wyguglować" moje imię i nazwisko w sieci, a wtedy na pewno znajdą się także niezbędne informacje o “Ciotce Florze".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska