![Mieszał jako dyrektor wielkiego samorządowego...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/ba/80/55af6b6328d5d_o_large.jpg)
Co robią dziś bohaterowie tamtego czerwca?
Mieszał jako dyrektor wielkiego samorządowego przedsiębiorstwa skupiającego hotele. I jako twórca Ligi Nyskiej, a potem malowniczy, choć - jak lubiły pisać media - awanturniczy burmistrz tego miasta. Mieszał też i miesza nadal jako radny, jako lider ruchu Jednomandatowych Okręgów Wyborczych oraz redaktor naczelny „Nowin Nyskich”, które dają mu chleb z szynką, choć żeby miliony, to nie. Poglądy polityczne? Zawsze swoje: wali w Donalda, wali w Kaczora, wali w układy. Broni rynku. Czym jest dla niego 4 czerwca? Odpowiada bez namysłu i półtonów:
- To jest dzień hańby i oszustwa. Owszem, kraj się zmienił, żyje mi się lepiej, mamy wolność, ale jest to wolność z filtrem. Proszę sobie to wyraźnie zapisać: z filtrem!
Na zdjęciu: Janusz Sanocki, drugi z prawej, na wspólnym zdjęciu z 1989 roku z Edmundem Osmańczykiem, kandydatem strony solidarnościowej na senatora (pan w muszce). Dziś nie ma wątpliwości: – 4 czerwca 1989 to dzień hańby i oszustwa.