Reguły gry między przedsiębiorcami a kontrolerami uległy ostatnio istotnym zmianom. To ważne dla prowadzących firmy, bo przeprowadzenie czynności kontrolnych z natury związane jest z wnikaniem w sferę osobistą i majątkową przedsiębiorcy.
Zobacz: Pieniądze pożyczone z banku trzeba oddać
Od 1 stycznia 2009 r. została wprowadzona nowa instytucja mająca na celu stworzenie najlepszych warunków umożliwiających kontrolowanym właściwą organizację pracy w myśl hasła: organy podatkowe dla nas a nie odwrotnie.
Zgodnie z nowymi przepisami regułą jest zawiadomienie o zamiarze kontroli podatkowej z co najmniej 7-dniowym wyprzedzeniem. A gdy kontrola nie zostanie wszczęta w ciągu 30 dni od doręczenia zawiadomienia, konieczne jest ponowne zawiadomienie. Za to wszczęcie kontroli w terminie wcześniejszym wymaga zgody kontrolowanego.
Zobacz: Bądź świadom swoich praw za granicą
Żeby nie było tak pięknie, to kontroli nie da się uniknąć np. nie przychodząc do firmy w wyznaczonym wcześniej terminie. Wówczas właściciel powinien wskazać osobę upoważnioną do przyjęcia kontrolerów. Są także sytuacje, w których organy podatkowe nie zawiadamiają podatnika o wizycie.
Na przykład, gdy dotyczy to zwrotu różnicy podatku, najczęściej VAT-u. Niestety, brak precyzji zapisów w ustawie powoduje, iż nie jest jednoznaczne, czy kontrola ma miejsce przed, czy po dokonaniu zwrotu na rachunek bankowy podatnika.
U wielu przedsiębiorców zajmujących się głównie eksportem czy wewnątrz wspólnotowymi dostawami albo gdy zdecydowana większość dostaw jest opodatkowana preferencyjnymi stawkami, zwrot bezpośredni jest wykazywany w prawie każdym rozliczeniu VAT-7.
I proszę pamiętać że kontrola może sprawdzać również zasadność zwrotów dokonanych w ubiegłych latach a nie tylko bieżących.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?