Część policyjnych radiowozów to złom, ale ciągle jeżdżą [RAPORT NIK]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Archiwum
Inspektorzy NIK skontrolowali użytkowanie samochodów służbowych przez policjantów. Pod lupę wzięli także opolskie jednostki policji. Wnioski są zatrważające: wiele radiowozów nadaje się na złom, a policjanci nie są przeszkoleni.

Wyniki kontroli są zatrważające: w ponad 90 procentach jednostek policji jest za mało radiowozów.

Wiele z tych, które jeżdżą po drogach, to graty - co czwarty ma ponad 200 tysięcy km przebiegu, a co siódmy powinien zostać zezłomowany, a co dziesiąty stoi zepsuty w warsztacie mechanicznym!

Tylko w ciągu dwóch lat (2015-16) co trzeci samochód policyjny uległ uszkodzeniu.

W Polsce średnio co godzinę policyjny radiowóz ulega wypadkowi, kolizji lub innemu zdarzeniu. W 56 procentach z winy policjantów! Najczęściej kierujący radiowozami funkcjonariusze nie zachowują należytej ostrożności, a także powodują kolizje przy parkowaniu, cofaniu i zawracaniu.

Nic dziwnego, skoro - jak ustalili inspektorzy NIK - większość policjantów nie ma specjalistycznych szkoleń. Tylko co dziesiąty policjant jest przeszkolony, głównie są to funkcjonariusze drogówki.

W kontrolowanych komendach wojewódzkich co drugi policjant nie ma zezwolenia na prowadzenie pojazdów uprzywilejowanych, czyli tak naprawdę nie ma prawa jechać radiowozem z włączonym kogutem! Tymczasem w anonimowych ankietach wielu policjantów przyznaje, że jeździ mimo to na sygnałach.

Na dodatek część jeżdżących po drodze aut policyjnych nie ma ważnych badań technicznych! Policyjne stacje kontroli pojazdów są przestarzałe i cierpią na braki fachowców.
W większości skontrolowanych jednostek przed przekazaniem policjantom kluczyków nie weryfikowano wcale ich umiejętności kierowania radiowozami! Chlubnym wyjątkiem w tym zakresie były tylko dwie komendy, w tym Komenda Powiatowa Policji w Prudniku.

Opolskie komendy na bakier

Wyniki kontroli w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu oraz w powiatowych jednostkach w Krapkowicach, Namysłowie i Prudniku są jednak również kiepskie.

W Opolu w 2016 r. co piąty radiowóz nadawał się do zezłomowania, a co dziesiąty stał w warsztacie mechanicznym. O ponad 16 procent wzrosła liczba zdarzeń drogowych, spowodowanych przez policjantów.

W komendzie w Krapkowicach na drogi wyjeżdżały radiowozy bez ważnych badań technicznych, a liczba zdarzeń z udziałem policyjnych samochodów transportowych, których sprawcami byli funkcjonariusze, wzrosła o 125 procent!

Komenda w Prudniku nie posiadała pozwolenia na odprowadzanie ścieków z policyjnej myjni. Liczba zdarzeń policyjnych samochodów transportowych wzrosła tam 4-krotnie(!), a część radiowozów nie miała ważnych badań technicznych.

W Namysłowie jednego ze zdarzeń z udziałem policyjnego samochodu transportowego w ogóle nie zostało zarejestrowane.

- Trwa policyjny Program Modernizacji, nowe radiowozy już do nas trafiły, kolejne będą jeszcze w tym roku oraz w przyszłym roku - zapowiada asp. Karol Brandys z KWP w Opolu.

Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK o stanie radiowozów. Radiowozy polskiej policji są w złym stanie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska