Czeskie chwalą, polskiego nie znają!

fot. Krzysztof Strauchmann
fot. Krzysztof Strauchmann
Powstaje wspólna strategia rozwoju turystycznego regionu.

Polaków do nas przyjeżdża dużo, ale Czesi za mało jeżdżą do Polski - komentuje Jana Svetkova, właścicielka restauracji w przygranicznych Bartultovicach. - Czesi przyjeżdżają do Polski tylko po zakupy. Poza tym nie mają po co do was przyjeżdżać. Nie znam żadnej atrakcji turystycznej po polskiej stronie, nigdy nie miałam żadnych informatorów, folderów o tym, co u was jest ciekawego. Wiem tylko, że warto się do was wybrać na pstrąga.

Pani Jana weszła w skład polsko - czeskiej grupy, której zadaniem jest przygotowanie wspólnej strategii rozwoju turystycznego na terenie powiatu prudnickiego, głubczyckiego i Mikroregiony Krnovskiego w Czechach. Cały ten teren geograficznie stanowi całość. Granicami został rozdzielony w połowie XVIII wieku.

- Teraz znów nie znamy granic. Turysta też nie powinien ich znać - komentuje Renata Ramazanova, wicestarosta Krnova. - W Krnovie często spotykam turystów z Polski, z bliskiego pogranicza i terenów bardziej odległych. Zwiedzają nasz Rynek i zabytki. Odwiedzają sklepy, krytą pływalnię, boisko sportowe.
Wspólny projekt nosi tytuł "Śląsk bez granic - nowa destynacja turystyczna". Powiaty i gminy dostały na jego realizację 165 tys. euro z unijnego Programu Współpracy Transgranicznej Republika Czeska - Polska. W ramach prac nad opracowaniem strategii uczestnicy projektu wyjadą za granicę, poznawać doświadczenia innych regionów przygranicznych w tym zakresie.

- W ramach programu jest też przewidziana promocja turystyczna tego obszaru w lokalnych mediach, na bilboardach - mówi Krzysztof Barwieniec ze starostwa powiatowego w Prudniku. - Strategia turystyczna da podwaliny pod kolejne inicjatywy turystyczne. Czesi mają w pobliżu góry. Mu możemy promować nasze zabytki, lasy, zbiorniki wodne, ścieżki rowerowe.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska