Członkowie Bractwa św. Józefa spotkali się w sanktuarium w Jemielnicy

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Spotkaniu Bractwa św. Józefa przewodniczył bp Andrzej Czaja.
Spotkaniu Bractwa św. Józefa przewodniczył bp Andrzej Czaja. Krzysztof Ogiolda
Biskup Andrzej Czaja przyjął do tego grona trzynastu nowych członków. Łącznie jest ich w bractwie ponad 800.

Jednym z nowo przyjętych jest Paweł Rapp z Krasnej Góry, koło Niemodlina.
- Wychowałem się, mając kontakt z Oazą i innymi formami duszpasterstwa młodzieży – mówi. - Wyniosłem też religijność z domu. Kiedy w naszej parafii był wicerektor bractwa, ks. Paweł Chyla i opowiedział nam o tej wspólnocie, pomyślałem, że to może być dla mnie i może być ciekawe. Mam nadzieję, że przez więcej modlitwy za wstawiennictwem św. Józefa, uda się trochę wyhamować swoje zaganiane życie. Żona i córka są zadowolone. Przyjechały dziś ze mną do Jemielnicy.

Alfred Nolepa z parafii św. Jadwigi Śląskiej w Opolu Malinie należy do bractwa od dawna (ma legitymację nr 78, a obecnie bractwo liczy obecnie ponad 800 członków).
- Włączenie się w taką grupę nawiązuje wprost do słów Pana Jezusa: Gdzie dwaj albo trzej zgromadzeni są w imię moje, tam ja jestem pośród nich – mówi. - Modlitwa w grupie jest szczególnie skuteczna. Dlatego staram się zawsze na spotkania Bractwa św. Józefa przyjeżdżać. Nawet jak na co dzień modlę się sam, to mam świadomość, że inni bracia modlą się za mnie. Myślę, że wielu ludzi dzisiaj, zwłaszcza jak im coś nie wychodzi, czują się zdani na siebie i tracą poczucie sensu. Modlitwa pomaga ten sens i spokój odnaleźć.

Bp Andrzej Czaja utworzył Bractwo św. Józefa 1 maja 2012 r. w Jemielnicy, rozpoczynając w ten sposób nową formę stanowego duszpasterstwa mężczyzn i młodzieńców w diecezji opolskiej. Spotkania braci odbywają się w kilkunastu rejonach. Dwa razy w roku - 1 maja i w ostatnią niedzielę października – odbywają się w Jemielnicy spotkania ogólnodiecezjalne.

W niedzielę członkowie bractwa pod przewodnictwem biskupa odmówili różaniec i modlili się przed Najświętszym Sakramentem.

- Kiedy was widzę, serce się raduje – mówił w kazaniu bp Andrzej Czaja. - Raduje się serce, ile razy was widzę w różnych miejscach diecezji. To jest radość, że jest was tylu i jesteście coraz bardziej widoczni, że dajecie dobry przykład. To jest dla biskupa umocnienie, jak ma świadomość, że za nim stoi rzesza kapłanów, rzesza nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. i potężna grupa Bractwa Świętego Józefa. Wtedy łatwiej dźwigać różne brzemiona i ciężary odpowiedzialności za Kościół.

Ordynariusz opolski podziękował braciom za ich modlitwy za kapłanów, o powołania, za rodziny i o wiarę w sercach młodego pokolenia. - To jest ogrom duchowego dobra, zwłaszcza w sytuacji dzisiejszego nastawania na Kościół. Warto szeroko otworzyć oczy i zobaczyć, że – jak przez wszystkie wieki, tak i dziś – więcej jest w Kościele dobra niż tego co złe i grzeszne. Musimy sobie wzajemnie na to dobro otwierać oczy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska