Członkowie szkółek piłkarskich byli na meczu w Berlinie

KOG
Kiedy się na własne oczy zobaczyło mecz Hertha - Bayern, łatwiej marzyć, że kiedyś samemu zagra się w Bundeslidze.
Kiedy się na własne oczy zobaczyło mecz Hertha - Bayern, łatwiej marzyć, że kiedyś samemu zagra się w Bundeslidze. Fot. Niemieckie Szkółki Piłkarskie
Mecz odbył się na Stadionie Olimpijskim w Berlinie w niedzielę. Wśród 75 tysięcy ludzi na widowni była licząca blisko 50 osób grupa z Niemieckojęzycznych Szkółek Piłkarskich. Około 20 młodych zawodników oraz trenerzy i rodzice.

Damian Żmuda, koordynator Niemieckojęzycznych Szkółek Piłkarskich cieszy się, że z możliwości wyjazdu do Berlina skorzystało 47 osób ze szkółek w Staniszczach Małych, w Krośnicy, Bogacicy i Długomiłowicach.

- To jest wielka wartość, że mogli z bliska w stolicy Niemiec zobaczyć mecz z Bundesligi i zawodników z najwyższej półki – podkreśla koordynator. - To jest najlepsza zachęta do marzeń, że ci nasi młodzi piłkarze też kiedyś na boiskach Bundesligi, a nie tylko na trybunach się znajdą. Na meczu wygranym przez Bayern 4:0 kibice z Monachium zapełnili niemal połowę widowni. Sympatie w naszej grupie też były podzielone mniej więcej pół na pół.

- W grudniu odbył się podobny wyjazd na mecz Herthy Berlin z Borussią Dortmund – przypomina Rafał Bartek, przewodniczący zarządu TSKN. - Te spotkania budzą zawsze u nas emocje, bo na Śląsku właśnie Bayern i Borussia mają najwięcej kibiców. Sam Stadion Olimpijski zrobił na wszystkich wrażenie. Jako obiekt architektoniczny, ale i jako miejsce historyczne, tam odbyła się olimpiada 1936 roku. Z całą pewnością zachwycić mógł poziom piłkarski. Nie dalej niż rok temu byłem na meczu Ekstraklasy w Zabrzu, gdzie atmosfera była bardzo dobra, ale poziom gry jednak trochę z innego świata.

Lider TSKN cieszy się, bo młodzi zawodnicy z Niemieckojęzycznych Szkółek Piłkarskich pojechali na mecz przygotowani – w czapkach i szalikach, a niektórzy i z flagami drużyny, której kibicują.

Obecnie działa 13 szkółek, a w ich ramach 30 grup treningowych liczących razem 463 dzieci.

- Trzeba przyznać, że największe zauroczenie projektem szkółek piłkarskich chyba minęło – uważa Rafał Bartek. - Ale jednocześnie wciąż zgłaszają się chętni, by nową szkółkę otworzyć. Ostatnio z Kielczy. To nie jest proces zamknięty. Ale nie mamy parcia by szybko tworzyć grupy nr 14, 15 i 16. Zależy nam przede wszystkim na jakości. Problemy są i niesie je samo życie – zarówno kwestie językowe, jak i problemy z trenerami, także jakością ich pracy (nie może być tak, że trener przychodzi na zajęcia jako ostatni, jak to się w jednej ze szkółek zdarzyło). Powstanie Niemieckojęzycznych Szkółek Piłkarskich okazało się w niektórych miejscowościach zachętą do tworzenia grup konkurencyjnych.

- Wciąż w środowisku młodych ludzi trenujących piłkę nożną jesteśmy mocno obecni – uważa Damian Żmuda. - Nadal równie mocno dbamy o rozwój sportowy, jak i o doskonalenie języka niemieckiego. Pomaga w tym asystent z Instytutu Goethego. Szkolenia językowe odbywają się także dla trenerów. W tym roku świętujemy 5-lecie szkółek. Turniej rocznicowy będzie rozgrywany 8 i 9 lutego w Chrząstowicach, gdzie wszystko się zaczęło.

Ponieważ uczestnicy szkółek rosną, organizatorzy szukają nowych impulsów, które młodych zawodników do pracy zachęcą. Jednym z takich pomysłów na rok 2020, jest stworzenie grupy Miro Mannschaft, czyli reprezentacji Niemieckojęzycznych Szkółek Piłkarskich. Zawodnicy do niej powołani będą ćwiczyć dodatkowo z głównym trenerem i reprezentować szkółki podczas różnych turniejów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska