Czy ruina przestanie straszyć?

Marek Świercz [email protected]
Powybijane szyby, zarośnięta trawą niecka basenu zewnętrznego - tak teraz wygląda obiekt.  (fot. Marek Świercz)
Powybijane szyby, zarośnięta trawą niecka basenu zewnętrznego - tak teraz wygląda obiekt. (fot. Marek Świercz)
Znalazł się chętny na użytkowanie basenu w Ozimku.

Gmina odwołała przetarg na niedokończony ośrodek leczniczo-rehabilitacyjny w Ozimku. - Bo mamy chętnego, który chce go wziąć w użytkowanie wieczyste - mówi wiceburmistrz Ozimka Marek Korniak.

Kilka lat temu syndyk masy upadłościowej Huty Małapanew przekazał ośrodek gminie za niecałe 8 tys. złotych, czyli ułamek wartości. Samorząd nie miał jednak pieniędzy i basen ostatecznie popadł w ruinę. Dziś nie jest nawet strzeżony i straszy powybijanymi szybami. Złomiarze zdemontowali, co się dało, a w pustych pomieszczeniach młodzież urządza pijackie libacje.

Zobacz: Nie ma chętnych na dwa bloki

Rok temu włodarze gminy postanowili ruinę sprzedać. Basen wyceniono na 1,4 mln złotych, ale do przetargu nikt nie stanął. Chętnych nie było nawet po obniżeniu ceny do miliona złotych.

- Pojawili się przedsiębiorcy, którzy nie chcą ośrodka kupić, ale są zainteresowani wzięciem go w użytkowanie wieczyste - wyjaśnia wiceburmistrz Marek Korniak. Nie chciał jednak na razie zdradzić, o kogo dokładnie chodzi.

Zdaniem wiceburmistrza takie rozwiązanie jest korzystne dla obu stron. Potencjalny nabywca musi od ręki wyłożyć tylko 20 procent wartości obiektu, a potem wnosi roczne opłaty. Gmina zarobi w ten sposób mniej, ale zachowuje kontrolę nad tym, co się z obiektem dzieje.

Jeśli użytkownik nie wywiąże się z umowy, samorząd może mienie odzyskać. Na identycznych zasadach Ozimek przekazał firmie Delta wykopaliska w Krasiejowie: inwestor dostał cztery lata na stworzenie tam parku rozrywki.

Niewykluczone zresztą, że właśnie perspektywa uruchomienia parku jurajskiego zachęciła inwestorów do zainteresowania się niedokończonym kompleksem basenów. Jest oddalony od Krasiejowa tylko o kilka kilometrów, turyści mogą dojechać nie tylko szosami, ale także leśnymi ścieżkami. Gdyby basen udało się wreszcie dokończyć, byłby dodatkową atrakcją dla tych, których przyciągną do gminy Ozimek krasiejowskie pradinozaury.

Jeszcze nie wiadomo, czy nowy użytkownik zdecyduje się na realizację całej inwestycji według ambitnych planów sprzed prawie 40 lat. - Musimy najpierw wspólnie ocenić stan obiektu - wyjaśnia Korniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska