Debata w Opolu o edukacji. Co zmienić, żeby szkoła była przyjazna dla uczniów, nauczycieli i rodziców?

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Narada obywatelska o edukacji w PSP nr 1 w Opolu.
Narada obywatelska o edukacji w PSP nr 1 w Opolu. Edyta Hanszke
Nauczyciele ze szkoły podstawowej nr 1 w Opolu zaprosili na Naradę Obywatelską o Edukacji (NOoE) młodzież, rodziców i ekspertów.

Chcemy porozmawiać o kształcie edukacji, o tym, co w niej zmienić, żeby była przyjazna dla wszystkich środowisk zainteresowanych edukacją w Polsce - mówiła Katarzyna Trojanowska, nauczycielka historii w PSP nr 1 w Opolu i jedna z organizatorek poniedziałkowej debaty.

W jej ocenie klasy są obecnie zbyt liczne (powinny być maksymalnie 15-osobowe), a materiał do omówienia w ciągu roku zbyt obszerny, podstawy programowe mieszczą zbyt wiele treści. - Nauczyciele są też zbyt obciążeni pracą biurokratyczną. Chcielibyśmy więcej zaufania od władz i rodziców, bo chcemy uczyć, lubimy to robić, ale potrzebujemy więcej swobody i docenienia wagi naszego zawodu. Liczymy, że takimi oddolnymi działaniami uda nam się uzyskać ten efekt. Wszyscy wiemy, że edukacja jest podstawą rozwoju gospodarczego, dlatego chcemy szkoły kształcącej młodzież kreatywną - kontynuowała Katarzyna Trojanowska.

Narady Obywatelskie o Edukacji, czyli NOoE to inicjatywa wolontariacka odbywająca się w całej Polsce. Organizuje ją Pracownia Badań i Innowacji Społecznych "Stocznia". Warsztaty prowadzone są wg ustalonego schematu. Kilkuosobowe zespoły nauczycieli, rodziców, uczniów i ekspertów analizują pięć obszarów tematycznych i wskazywały, jak obecnie jest w polskiej szkole, a jak być powinno.

Zagadnienia poruszane podczas narady:

  1. Czego uczy szkoła? Do czego przygotowuje?
  2. Jak uczymy i wychowujemy? Jak motywujemy do nauki? Jakich doświadczeń dostarczamy?
  3. Jaka jest rola szkoły w społeczności lokalnej?
  4. Jaki jest kształt wewnętrznych relacji w szkole: w trójkącie nauczyciele – uczniowie – rodzice?
  5. Jaka jest pozycja nauczycieli? Jakie oczekiwania w stosunku do nich?

- Zapisane przez nas pomysły prześlemy na platformę "narada obywatelska o edukacji" - wyjaśniała Katarzyna Trojanowska.

Hanna Siuta, mama dwojga dzieci uczących się w szkole podstawowej w IV i VII klasie, przyznała, że część rodziców stawia dzieciom zbyt wysokie wymagania, co skutkuje roszczeniami wobec nauczycieli. - Dla mnie słabsze oceny dzieci nie są problemem - wyjaśniała.

Dr hab. Kamil Minkner, nauczyciel akademicki, wykładowca Uniwersytetu Opolskiego i ojciec ucznia II klasy szkoły podstawowej mówił, że absolwentom współczesnych szkół brakuje kreatywnego, twórczego i krytycznego myślenia. - Wiem, że nie tylko szkołą tego uczy, bo także inne instytucje i dom, ale szkoła powinna być katalizatorem, który to przyspiesza i wzmacnia, przez to, że nie boi się nagradzać uczniów myślących nieszablonowo, nonkonformistyczne. Szkoła powinna uczyć, że mój punkt widzenia nie jest jedynym i słusznym - wyjaśniał. - I nie ma znaczenia, jak potem będzie rozwijała się nasza kariera, bo to przydaje się i humaniście i technikowi.

- Instytucje edukacyjne w pędzie do tego, żeby parametryzować wiedzę, zapomniały, że ważny jest nie tylko wynik, ale proces dochodzenia do tego i to szkoła powinna premiować - przekonywał Kamil Minkner. - W Polsce wiedza została zdeprecjonowana - podkreślił.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska