Nie potrafił uznać wyroku sędziego, choć nie mógł wytłumaczyć swojego działania pełnego kombinacji i cwaniactwa. Po kilkunastu latach od tej zbiórki przypomniał mi te wydarzenia. Wzdychając: Bardzo bym chciał, żeby moi koledzy mieli takie doświadczenie, szczególnie tej gawędy o uczciwości i zasadach w życiu. Może mieliby refleksję nad tym co robią!
Wyraźnie nie wszyscy byli uczestnikami ognisk, na których omawiano zasady gry, ale wszyscy biorą udział w grze. Co więcej, nawet gdy nie chcą, lub tylko o tym mówią, to gra dotyka wszystkich. Uczestniczymy w grze, chcemy czy nie i nie ma ona charakteru zabawy, to życie, nasze i nasza wolność.
Czasami mam wrażenie, że wielu z nas chce się wypisać z odpowiedzialności za to co się dzieje. Rozumiem wyborców koalicji, bo przecież trudno zaakceptować psucie państwa przez ludzi na których głosowałem. Kiedy szedłem do kina na film Sound of Freedom spotkałem znajomych, którzy z uśmiechem mówili; na taki film to nie, do kina to chodzimy tylko żeby nie myśleć i popatrzeć.
A jednak po wyjściu z kina wracamy do rzeczywistości. A rzeczywistość wymaga podejmowania działań. Najpierw refleksji. To jest najtrudniejsze, a już przyznanie się do błędu graniczy z cudem. Jest jednak możliwe. Nie koniecznie publicznie i widowiskowo.
Czasem wystarczy za parawanem w lokalu wyborczym chwilę pomyśleć. Pomyśleć i podjąć decyzję na podstawie zdobytej wiedzy, a nie gotowych recept powtarzanych w mediach. Nawet jeśli nie byliśmy na ognisku, uczciwości można się nauczyć.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?