Dramat piłkarzy z Chróścic. Dawali prezenty, to Ruch je brał

Sławomir Milenik
Mariusz Kapłon zdobył dwie bramki
Mariusz Kapłon zdobył dwie bramki Sławomir Milenik
Po katastrofalnych błędach obrońców Victoria przegrała w III-ligowych derbach z ekipą ze Zdzieszowic aż 1-7.

Protokół

Protokół

Victoria Chróścice - Ruch Zdzieszowice 1-7 (0-3)
0-1 Rychlewicz - 23., 0-2 M. Kapłon - 38., 0-3 Rogowski - 42., 0-4 Ł. Damrat - 49., 0-5 M. Kapłon - 51., 0-6 T. Damrat - 52., 1-6 Dzierżenga - 62., 1-7 Buchała - 90.
Victoria: Zboch - Węgrzyn, Dyka, Duraj (54. Dzierżenga), Karwowski (46. Rygiel) - Kupczyk (74. Spórna), Sarzała, Mika, Zaremba (46. Wolny), Polok - Jędrzejewski.
Ruch: Feć - Bella (71. Juszczak), Polak, Zmuda, Kiliński - Sobota (84. J. Kapłon), M. Kapłon, Ł. Damrat - Rogowski (63. Buchała), T. Damrat, Rychlewicz (80. Dyczek).
Sędziował Adam Nowak (Racibórz). Żółte kartki: Kupczyk, Polok, M. Wolny. Widzów 350.

Defensywa Victorii popełniała szkolne błędy i kolejne bramki podarowała gościom. Najpierw Daniela Rychlewicza nie upilnował Bartłomiej Węgrzyn, następnie bramkarz Maciej Zboch nie wyszedł do Mariusza Kapłona, a na koniec Grzegorz Duraj próbował "kiwać" Marcina Rogowskiego na 16 metrze. Pomocnik Ruchu zabrał mu piłkę i podwyższył na 3-0.
- Choć to nie Mikołaj, czy Gwiazdka, to rywal rozdawał prezenty - skomentował Marcin Rogowski. - Wysokie zwycięstwo bardzo cieszy i dodaje animuszu.

Początek II połowy dobił gospodarzy. Zdzieszowiczanie zagrali trzy prostopadłe piłki i Zboch trzy razy skapitulował. Dzieło zniszczenia zwieńczył strzałem głową Roland Buchała. Goście nie grali olśniewająco, ale z zimną krwią wykorzystywali każdy błąd rywala. Ten miał zaledwie trzy groźne sytuację, a jedynego gola zdobył po zamieszaniu w polu karnym Ruchu.
- Przegraliśmy jako zespół - skwitował Roman Kupczyk, kapitan Victorii. - W każdym elemencie byliśmy zwyczajnie słabsi.

Pełna relacja z meczu oraz więcej opinii w poniedziałkowym papierowym wydaniu nto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska