Duszpasterstwo akademickie „Xaverianum” przyznało po raz 24. nagrody Żar Serca

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Duszpasterstwo akademickie „Xaverianum” przyznało po raz 24. nagrody Żar Serca
Duszpasterstwo akademickie „Xaverianum” przyznało po raz 24. nagrody Żar Serca Krzysztof Ogiolda
Nagrody Żar Serca 2017. Ich laureatami zostali w tym roku studentka Weronika Jaworowska i przedsiębiorca, Antoni Piechota.

Jako pierwszy nagrodę Żar Serca w kategorii: osoba spoza środowiska akademickiego odebrał przedsiębiorca Antoni Piechota. Kapituła doceniła, że angażuje się on od lat w wiele działań charytatywnych, między innymi współtworzy opolską Wigilię dla ubogich. Skromnie, bez rozgłosu hojnie pomaga wielu ludziom, którzy znikąd więcej wsparcia nie otrzymują. Nie potrafi przejść obojętnie obok człowieka potrzebującego pomocy. Daje w ten sposób świadectwo chrześcijańskiego życia.

- Muszę wrócić myślami do mojego dzieciństwa – mówił już ze statuetką w ręku wzruszony Antoni Piechota. – Szybko straciłem rodziców i bardzo dużo dostałem od społeczeństwa. Uważam, że moim obowiązkiem jest to, co kiedyś otrzymałem, oddać. Publiczność podziękowała mu długą owacją.

W kategorii studentów nagrodę przyznano Weronice Jaworowskiej. Studentka psychologii UO pochodząca z Wrzosek. Rok spędziła w Boliwii, pracując jako wolontariuszka. Pomagała biednym, chorym i porzuconym dziewczynom w sierocińcu. Uczyła angielskiego, prowadziła bibliotekę i prowadziła audycję radiową, przygotowywała inscenizacje teatralne.

Ponieważ Weronika po raz kolejny na kilka tygodni udała się do Boliwii, nagrodę w jej imieniu odebrali rodzice, Beata i Mirosław Jaworowscy. Pani Beata odczytała tekst przysłany na tę okazję przez Weronikę. – Miałam szczęście urodzić się w rodzinie, gdzie Pan Bóg był na pierwszym miejscu – napisała m.in. – Każde dobro, które przeszło przez moje ręce to miłość i łaska Boża. Bardzo dziękuję za dostrzeżenie owoców mojej współpracy z Bogiem. Życzę wszystkim dostrzegania go w swoim życiu i pomnażania żaru serca, który każdy z nas ma.

Biskup opolski Andrzej Czaja podziękował duszpasterzom i studentom za to, że idea Żaru Serca przez lata nie wygasła. - Taka jest optyka Pana Boga, że wartościuje człowieka przez to, kim jest w środku, spoglądając w serce. Dzisiaj trzeba tej optyki uczyć. Kto, jak nie my chrześcijanie, ma tak na człowieka patrzeć. I swoje serce uwrażliwiać i poszerzać.

- Święty Franciszek Ksawery, patron naszego ośrodka i tej nagrody rozpalony żarem serca głosił Pana Jezusa na końcu świata jako misjonarz. My na gruncie lokalnym chcemy pokazywać ludzi, którzy mają serca otwarte na innych. Warto ich wynajdywać i dziękować im za to – mówi o. Waldemar Los obecnie kierujący duszpasterstwem akademickim „Xaverianum”. – Nie przyznaliśmy w tym roku nagrody dla pracownika akademickiego uczelni opolskich. Nie chcemy nagrody przyznawać pochopnie. Jakieś postaci na horyzoncie są, ale kapituła postanowiła zebrać więcej informacji i nagrodę przyznać za rok. Wtedy „Żar Serca” będzie miał 25 lat, a nasz ośrodek 50.

- Pismo Święte nam podpowie, czym jest żar serca – przypomina bp Rudolf Pierskała. – W księdze Pieśni nad pieśniami czytamy, że żar miłości to żar ognia, płomień Pański. Chodzi nie o taką miłość, która zabłyśnie na chwilę słomianym ogniem i znika. Żar trwa. To jest nagroda dla tych, którzy okazują miłość trwale, przez dłuższy czas.

Zobacz też: Opolskie Info [1.12.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska