Duże Opole. To dopiero początek drogi

Krzysztof Zyzik
Archiwum (o)
Komentarz Krzysztofa Zyzika, redaktora naczelnego Nowej Trybuny Opolskiej.

Rząd postanowił nie czekać na planowane na 20 lipca spotkanie z opolskimi samorządowcami i podjął decyzję o powiększeniu Opola. Włodarze podopolskich gmin i protestująca społeczność Dobrzenia Wielkiego przyjęli to fatalnie, czemu trudno się dziwić. Wielu do końca wierzyło, że Rada Ministrów jednak wsłucha się w ich opinie, planowano wyjazd autokarów z demonstrantami. Tymczasem proces decyzyjny odbył się w duchu zmian, jakie ostatnio zachodzą w Polsce – błyskawicznie i arbitralnie.

Historyczny, przełomowy dla miasta i regionu dzień przeżywamy w cieniu wielkich emocji. Buzujących – dodajmy uczciwie - głównie w Dobrzeniu Wielkim, bo tylko tam mieszkańcom realnie grozi spadek poziomu życia. Władze gminy, konsekwentnie broniąc jej jedności, odmawiały negocjacji z „bronią przy skroni”. Grały o wszystko, zostały z niczym.

Przeczytaj też: Rada Ministrów zatwierdziła poszerzenie granic Opola
Od wtorku prezydent Arkadiusz Wiśniewski nie musi im już niczego obiecywać. Tym bardziej powinien pokazać klasę. Powinien usiąść z włodarzami podopolskich gmin do rozmów o rekompensatach za utracone dobra. O wsparciu spłaty kredytów, które gminy zaciągnęły na inwestycje, jakie za chwilę znajdą się w granicach Opola.

Większe Opole nie otoczy się fosą. Prezydent musi współpracować z gminami otaczającymi miasto, z powiatem opolskim. Musi walczyć o odzyskanie szacunku pod Opolem, w Aglomeracji Opolskiej. Musi dążyć do zgody społecznej. Skleić to, co się jeszcze da. I zrobić wszystko, by w najbliższe lata dowiodły, że się nie pomylił. Że większe Opole będzie magnesem dla nowych mieszkańców i inwestorów. Że na silniejszym centrum skorzysta cały region.

Najbliższy czas będzie także wielkim wyzwaniem dla PiS, które stoi za powiększeniem miasta. Arkadiusz Wiśniewski i Patryk Jaki – samorządowo-rządowy duet, który tak mocno zatrząsnął regionem, będzie za kilka lat rozliczony z efektów swych brawurowych politycznie działań. Te efekty, w perspektywie najbliższych lat, muszą być widoczne i muszą być dobre.

W przeciwnym razie i prezydent i lokalny PiS zapłacą za to politycznie. Wczorajsza decyzja rządu niczego nie kończy. Przeciwnie - w temacie Dużego Opola wszystko dopiero przed nami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska