Dworzec PKP w Kędzierzynie-Koźlu otwarty po remoncie

Uroczyste otwarcie zorganizowano dziś. Mieszkańcy mogli posłuchać koncertu orkiestry Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej, zobaczyć drezynę i pamiątkowe znaczki wydane na tę okazję.

- Remont cieszy tym bardziej, że zbiegł się w czasie ze 170. rocznicą powstania dworca - podkreślała prezydent Kędzierzyna-Koźla Sabina Nowosielska. Przypomniała, że Kędzierzyn przez lata był miejscowością kojarzoną właśnie z koleją, a mniej z chemią, jak obecnie.

Prace, za które zapłaciły Polskie Koleje Państwowe, kosztowały 12 milionów złotych. Przede wszystkim przebudowano wnętrze dworca, tak, aby dostosować je do potrzeb osób niepełnosprawnych. Wymieniono instalacje, elewację, okna. Przebudowano poczekalnię i dworcowe toalety, a także dojście na perony. Jeden z peronów wciąż jest rozkopany.

Mieszkańcy cieszą się z inwestycji, która poprawi wizerunek śródmieścia. Jednocześnie przypominają, że trwała ona za długo względem pierwotnego harmonogramu. Prace zaczęły się bowiem latem zeszłego roku. Po kilku miesiącach doszło jednak do ich przerwania, bo z placu budowy zeszli... robotnicy, którzy nie mogli się doprosić wynagrodzeń. Na tle rozliczeń doszło nawet do pobicie przedstawiciela firmy wykonującej remont.

PKP w końcu zrezygnowała z niesolidnego przedsiębiorstwa i wyłoniła w przetargu kolejne. To jednak opóźniło inwestycję o ponad pół roku. Na czas trwania przebudowy budynku stacji urządzono tymczasowy dworzec kontenerowy.