Dziś Noc Muzeów w Nysie

Pod lupą

Wybrane punkty programu:
17.00 > "Dziś wszystkie drogi prowadzą do muzeum" - happening w centrum miasta;
19.10 > etiuda "Minotaur, anioł i cisza";
19.50 > "Geniusze kreski od Renoira do Picassa" - prezentacja kolekcji grafik;
21.00 > niespodzianka: "Powitanie dwóch wyjątkowych dam";
21.10 > mapping w wykonaniu grupy restART;
21.30 > parada kapeluszy, czapek, beretów, toczków;
22.00 > "Ślady świętych w nyskiej bazylice";
23.15 > fireshow na dziedzińcu.

- Serdecznie wszystkich zapraszamy. To będzie niesamowita, niezwykła i magiczna noc, podczas której każdy znajdzie coś dla siebie - zachęca Małgorzata Radziewicz, dyrektor Muzeum w Nysie, które wieczorem otwiera swe podwoje dla wszystkich żądnych zwiedzania i obcowania z kulturą nocnych Marków.

Jak zapewnia dyrektor Radziewicz, największym hitem Nocy Muzeów w Nysie będzie wystawa kolekcjonerska stu grafik największych mistrzów sztuki. Wśród nich będzie można oglądać prace autorstwa m.in. Pabla Picassa, Juana Miro, Maxa Libermana, Leonory Fini, Mana Raya czy też Paula Klee.

- To niezwykłe cymesy. Czegoś takiego jeszcze nie było w naszym muzeum i naprawdę nie można takiej okazji przegapić - zapewnia Małgorzata Radziewicz.

Kolekcja grafik pochodzi ze zbiorów prywatnych Artura Butlera z Nowej soli, który podczas muzealnej nocy spotka się ze zwiedzającymi i opowie o swojej pasji do sztuki.

Nawiązaniem do tejże wystawy będzie specjalnie przygotowywany na tę okoliczność przez studentów architektury nyskiej uczelni mapping. Te świetlne iluminacje będą wariacjami na temat dzieł wielkich mistrzów.

Kolejnym ciekawym punktem nocnego zwiedzania przygotowanym przez szefostwo placówki jest parada kapeluszy, czapek, toczków, cylindrów i innych nakryć głowy.

- Wielcy artyści z kolekcji pana Butlera słynęli nie tylko ze swojej twórczości plastycznej. Poza nią zajmowali się również projektowaniem nakryć głowy. Stąd też pomysł, by taki mały pokaz zorganizować podczas imprezy - tłumaczy dyrektor muzeum.

A skoro pokaz nakryć głowy, to i prośba to wszystkich uczestników muzealnej nocy: każdy kto posiada i ma ochotę zaprezentować nietypowe, fikuśne nakrycie, niech je zabierze ze sobą. Z pewnością idealnie wpasuje się w charakter spotkania. - Im bardziej odlotowy kapelusz czy czapka, tym lepiej - uśmiecha się pani Małgorzata.

Starym zwyczajem podczas dorocznej nocy w muzeum nie braknie również opowieści prałata Mikołaja Mroza, który zaprasza na swe włości, by pokazać mieszkańcom kolejny cudowny zabytek ze skarbca przy bazylice. Będzie również fireshow oraz muzealna kawiarenka, w której spragnieni lub wyczerpani zwiedzaniem będą mogli napić się kawy i posilić kawałkiem słodkiego wypieku.

Cykl imprez rozpocznie się o godz. 17.00, a potrwa do północy.