Dzisiaj Wigilia Bożego Narodzenia

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Wigilia Bożego Narodzenia
Wigilia Bożego Narodzenia Archiwum
Wraz z Wigilią Bożego Narodzenia kończy się adwent. Wieczorem - wraz z pojawieniem się pierwszej gwiazdy zasiądziemy do wspólnej wieczerzy.

Nazwa wigilia pochodzi od słów łacińskich: vigiliare - czuwać oraz vigilia - czuwanie, straż nocna, warta.

Do wigilijnej postawy czuwania nawiązał papież Franciszek podczas porannej mszy św. w Domu św. Marty. - Czuwanie jest cnotą pielgrzyma, każdego z nas. Ojciec Święty zauważył, że w przeddzień Bożego Narodzenia Kościół podobnie jak Maryja oczekuje narodzenia i pragnie niemal przyspieszyć jego nadejście. Nasza jest duszą wołającą: "Przyjdź, Panie Jezu!".

Wieczerza wigilijna spożywana w gronie najbliższych jest nawiązaniem do starochrześcijańskiej tradycji wspólnego spożywania posiłku, tzw. agapy będącej symbolem braterstwa i miłości między ludźmi. Zwyczajowo rozpoczyna się ona wraz z ukazaniem się na niebie pierwszej gwiazdy, co nawiązuje do wędrówki mędrców ze Wschodu do Betlejem za gwiazdą.

Polski obyczaj dzielenia się opłatkiem wywodzi się z rytuałów starochrześcijańskich. Chleby, których nie użyto podczas obrzędów religijnych nazywano eulogiami.

W okresie Bożego Narodzenia wymieniały je pomiędzy sobą parafie i bractwa zakonne, z czasem zwyczaj rozpowszechnił się na wiernych. Na wsi opłatek z wigilijnego stołu, a także potrawy, podawano bydłu i koniom, czasem nawet wprowadzając je do izby.

Zgodnie z tradycją kolację - według polskiej zwyczajem postną - rozpoczyna się modlitwą i czytaniem fragmentu Ewangelii wg św. Łukasza o narodzinach Jezusa. Po niej następuje łamanie się opłatkiem z równoczesnym składaniem sobie nawzajem życzeń.

Na stole, przykrytym białym obrusem z wiązką sianka pod spodem, ustawia się jedno nakrycie więcej niż jest uczestników wieczerzy. Jest ono symbolicznie przeznaczone dla niezapowiedzianego gościa. Zwyczaj ten upowszechnił się w XIX wieku.

Potrawy wigilijne są bardzo zróżnicowane w różnych regionach. Do najbardziej typowych należą: barszcz z uszkami biały żur, zupy: grzybowa, owocowa rybna, siemieniotka. Na stole pojawiają się też ryby, zwłaszcza karp smażony i w galarecie, kapusta z grochem, kapusta z grzybami, pierogi z kapustą, kasza z suszonymi grzybami, kluski z makiem, cukrem i miodem, makiełki, z tradycji wschodniej kulebiak, gołąbki i kutia. Nie mogło zabraknąć również kartofli, rzepy, grochu, fasoli i różnych kasz. Na Śląsku potrawami wigilijnymi są także moczka i makówki.

Staropolskim elementem wigilijnego wystroju były snopy zbóż podstawowych: pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa ustawiane w rogach izby. Siano i słoma, także wkładane pod obrus, przypominać mają o ubogim narodzeniu Jezusa i o żłobie służącym mu za kołyskę.

Do wigilijnej tradycji należy także wspólne śpiewanie kolęd, czyli pieśni o Bożym Narodzeniu.

W wieczór wigilijny wręczamy sobie prezenty. W dawnych czasach tylko wielmoże w Wigilię, Nowy Rok lub święto Trzech Króli dawali podarki dworzanom i czeladzi za wierną służbę. Jeszcze w połowie XIX wieku zwyczaj obdarowywania dzieci w święta Bożego Narodzenia znany był tylko bogatym mieszczanom. Obecnie jest to zwyczaj powszechny w całej Polsce.

W wieczór wigilijny dzieci i dorośli otrzymują różne prezenty. Przynosi je święty Mikołaj (w dawnej Kongresówce), aniołek (w Galicji), Dzieciątko (na Śląsku) lub Gwiazdor (w Poznańskiem).

Wigilię kończy wspólne wyjście na mszę św. o północy, czyli pasterkę. Pierwsze takie msze sprawowano w Betlejem. Kiedy zwyczaj przeniósł się do Rzymu, pasterkę odprawiano przy żłóbku Chrystusa w bazylice Matki Bożej Większej. Dziś pasterka jest zwyczajem znanym na całym świecie.

Wigilia Bożego Narodzenia dawniej uchodziła za dzień, którego przebieg miał decydować o całym roku. Należało przeżyć go w zgodzie, spokoju i okazywać sobie życzliwość. Od dzieci wymagano posłuszeństwa i szczególnej grzeczności.
Mężczyźni, zwyczajowo, udawali się w tym dniu na połowy i polowania. Powodzenie łowieckie w Wigilię zapowiadało udany cały następny rok.

Wigilia obfituje w różne wierzenia i zwyczaje, często przedchrześcijańskie. Nie należy szyć, tkać ani prząść. Należy spróbować każdej z 12 wigilijnych potraw, by nie zabrakło jej w następnym roku. Niektórzy pozostawiają w portfelu łuski z karpia, które mają przynieść szczęście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska