ECO już nie jest na sprzedaż

Artur Janowski
Miasto chciało sprzedać akcje, aby mieć pieniądze na inwestycje. (fot. archiwum)
Miasto chciało sprzedać akcje, aby mieć pieniądze na inwestycje. (fot. archiwum)
Opole rezygnuje ze sprzedaży ponad 53 procent akcji Energetyki Cieplnej Opolszczyzny. Mogło za nie dostać nawet 200 milionów złotych.

Miasto chciało sprzedać akcje, aby mieć pieniądze na inwestycje. Na wczorajszej sesji prezydent zakomunikował jednak radnym, że rezygnuje z transakcji.

- Nie ma już takiej potrzeby - przekonuje Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta. - Od początku zastrzegaliśmy, że sprzedaż akcji tak, ale wtedy, gdy nie będzie innych pieniędzy na inwestycje. Tymczasem teraz sytuacja się zmieniła.

Niedawno Opole zdobyło ponad 20 milionów złotych unijnego wsparcia na nowy amfiteatr, a także jest o krok od pozyskania 145 mln zł kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym.

- Mamy już pozytywną decyzję zarządu banku, którą musi na początku kwietnia zaakceptować jeszcze tak zwana rada dyrektorów - mówi Pietrucha. - W historii banku nie zdarzyło się jednak, aby rada odrzuciła propozycję zarządu. Jesteśmy więc dobrej myśli.

Spłata 145 mln zł zaplanowana jest na 25 lat. Pieniądze nie zostaną wykorzystane od razu.

- Będziemy z nich korzystać jak z linii kredytowej, uruchamianej przy rozpoczynaniu poszczególnych inwestycji - tłumaczy Pietrucha.

A to oznacza, że ECO potentat na rynku dostarczania ciepła, jeszcze bardzo długo pozostanie miejską spółką.

- Na pewno w tej kadencji pomysł sprzedaży już się nie pojawi - mówi osoba z bliskiego kręgu prezydenta.

Rezygnację ratusza radni przyjęli dosyć spokojnie.

- Czasy są trudne więc, nie wiadomo czy znalazłby się kupiec - przyznaje Arkadiusz Szymański (PiS) - Z drugiej strony trudno nie zauważyć, że gdyby prezydent wykazywał więcej energii, to do sprzedaży mogłoby dojść już w 2007 roku, a te pieniądze pracowałby na rozwój Opola. Nie powinniśmy z tej idei rezygnować całkowicie - dodaje Szymański.

Liczba

200 mln zł - nawet taką sumą mogło uzyskać Opole dzięki sprzedaży większościowego pakietu akcji ECO. Prezydent chciał najpierw zbyć 25 procent udziałów, a potem - w kolejnej transzy - 28,26 proc.

Nawet po sprzedaży całości miasto chce nadal miał posiadać jedną, specjalnie uprzywilejowaną akcję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska