Ekologiczne źródła ciepła są modne, ale i sporo kosztują

Redakcja
Dariusz Kuczera
Dariusz Kuczera
Przeczytaj, czy cię na nie stać i kiedy ta inwestycja się zwróci. Przegląd dotyczy wybranych ekologicznych źródeł ciepła - tych od lat popularnych (jak ogrzewanie na olej), jak i tych źródeł, które dopiero zdobywają nasz rynek - np. pompy ciepła czy kolektory słoneczne.

Olej zamiast węgla

Dariusz Kuczera mieszka na przedmieściach Opola. Jeszcze niedawno ogrzewał dom węglem.

- Musiałem ciągle zaglądać do kotłowni, podtrzymywać palenisko - mówi. - A i tak trudno było utrzymać stałą temperaturę mojego 140-metrowego domku. Poza tym trzeba było gdzieś składować węgiel i popiół, za wywóz tego drugiego trzeba było płacić. Miesięcznie zapełniałem popiołem jeden kubeł na śmieci i musiałem płacić za jego wywóz.

Pan Dariusz zdecydował się więc na bardziej ekologiczne ogrzewanie: - Na instalację olejową - mówi. - Teraz spaliny to praktycznie para wodna. Nie ma popiołu. Utrzymuję stałą temperaturę w domu i rzadko zaglądam do pomieszczenia z kotłem. Na taki rodzaj ogrzewania zdecydowałem się, ponieważ była to jedna z najtańszych ekologicznych inwestycji.

Pan Dariusz, gdy korzystał z kotłowni węglowej, spalał miesięcznie tonę opału. Rok temu, choć kupił węgiel, gdy ten staniał - kosztowało go to 550 zł miesięcznie. Dziś tona węgla kosztuje grubo ponad 600 zł.

Po wymianie instalacji na opalaną olejem zatankował 2 tysiące litrów paliwa, płacąc w sumie 4 tysiące złotych. Wszystko wskazuje na to, że ta ilość wystarczy mu na ogrzewanie domu oraz wody przez cały sezon grzewczy, aż do końca kwietnia.

Inwestycja (nowy piec oraz wkłady do komina) to koszt około 18 tysięcy złotych.

- Opalanie olejem nie jest tańsze od opalania węglem - mówi pan Dariusz. - Ale jeśli wziąć pod uwagę moją wygodę oraz korzyści dla środowiska - to inwestycja się opłacała.

Przy domowym ognisku - czyli ogrzewanie kominkowe

Jeśli kominek ma pracować jako jedyny układ grzewczy domu, to najlepiej, by posiadał własny system kanałów (tzw. dystrybutor ciepła), niezależny od kanałów wentylacyjnych.

System taki pozwala na stosunkowo równomierne i mniej więcej w tym samym czasie ogrzanie wszystkich pomieszczeń, do których doprowadzane są kanały.

Warto zlecić projekt i wykonanie takiego rozprowadzenia ciepła firmie profesjonalnie zajmującej się ogrzewaniem nadmuchowym.

Warto też zainstalować aparat nawiewny powietrza, czyli wentylator, który przepycha strumień ciepła w odpowiednim kierunku, ale też sprawia, że pompowane powietrze nie jest tak suche i gorące - jak ma to miejsce w przypadku grawitacyjnego rozprowadzenia ciepła, kiedy ciepło rozchodzi się po domu wprost z kominka, bez udziału kanałów - mówi Marek Lachowicz z firmy Wieczne Kominki w Kępie.

Koszt instalacji kominka z wkładem dobrej jakości (bez obudowy), wraz z dystrybutorem gorącego powietrza, w przypadku domu o powierzchni 150 metrów kwadratowych, wynosi około 7,5 tysiąca złotych.
Modne są też kominki z tak zwanym płaszczem wodnym. To rozwiązanie o wiele bardziej kosztowne niż instalacja zwykłego kominka wraz z mechanicznym rozprowadzeniem ciepła. - Koszt kominka z płaszczem wodnym, bez obudowy i instalacji CO, w domku o metrażu 150 metrów kwadratowych to około 12 tysięcy złotych - mówi Marek Lachowicz.

Kominek z płaszczem wodnym uzyskuje najlepszą wydajność jeśli doprowadza ciepło do tzw. wielkopowierzchniowych systemów grzewczych, czyli na przykład podłogowego ogrzewania. Potrzebny jest też tzw. bufor grzewczy, który ma na celu kumulowanie uzyskanego ciepła.

Nowoczesne systemy ogrzewania kominkowego pozwalają na to, aby na ogrzanie domku o powierzchni około 150 m kw. wykorzystać miesięcznie metr przestrzenny drewna, co kosztuje od 120 do 160 zł.

- Oczywiście to nie jest system bezobsługowy, wymaga, aby systematycznie, rano i wieczorem, "dokładać do pieca" - zaznacza Marek Lachowicz.

Słońce nas ogrzeje - moda na solary

Kolektory słoneczne wykorzystują ponad połowę całkowitego promieniowania słonecznego docierającego do powierzchni ziemi.

Średnie roczne nasłonecznienie w Polsce jest na poziomie 1000 kWh/m2, kolektor uzyskuje więc do 600 kWh/m2 - mówi Tomasz Burcan, współwłaściciel opolskiego oddziału Energy Heat Technology Investment. - Obrazowo mówiąc: ilość energii, jaką może wyprodukować w roku solar o powierzchni 1 metra kwadratowego można porównać do energii zużywanej przez 4 żarówki o mocy 40 W każda, świecące przez 10 godzin dziennie przez cały rok.

Kolektory absorbują promienie słoneczne i uzyskaną w ten sposób energię wykorzystują do ogrzania tzw. płynu grzewczego, a następnie - instalacji grzejnych domu. Do instalacji solarnych wykorzystywane są kolektory płaskie lub kolektory próżniowe.

Płaskie mogą być wbudowane w połać dachu lub położone na niej, postawione na wolnej przestrzeni lub umieszczone na fasadzie budynku. Idealny kąt dla montażu kolektorów słonecznych to 25-40 stopni, najlepiej, aby kolektory były zorientowane na południe.

Kolektory próżniowe są sprawniejsze od kolektorów płaskich, zwłaszcza w okresach wiosennym i jesienno-zimowym, bo pochłaniają sporą dawkę promieniowania także w dni pochmurne.

Kolektory próżniowe mogą być montowane na fasadach budynków lub na płaskich dachach bez konieczności montowania kosztownych wsporników. Średni koszt zakupu i montażu instalacji kolektorów słonecznych zależy nie tyle od powierzchni domu, ile od tego, w jakim kierunku zorientowane są solary.

- A przede wszystkim od zużycia wody w danym gospodarstwie. Przyjmuje się, że w trzyosobowej rodzinie powinna wystarczyć instalacja solarna z zasobnikiem 200-litrowym - mówi Tomasz Burcan.

Zainstalowanie zestawu kolektorów w tym wypadku to koszt od 2000 do 3500 zł netto. Cena podstawowego zestawu kolektora płaskiego to od 6000 do 7000 zł netto.

Średni koszt zakupu podstawowego zestawu kolektora próżniowego to koszt około 7000-8000 zł netto.

Przeciętna instalacja solarna przynosi średnie roczne oszczędności odpowiadające kosztom wytworzenia 2800 kWh energii.

Prosto z ziemi - energia geotermalna

- W Szwecji około 80% gospodarstw wyposażonych jest w pompę ciepła - mówi Andrzej Tylka, właściciel firmy Hydrokop z Tarnowa Opolskiego. - Także w Polsce coraz więcej osób budujących domki decyduje się na ten rodzaj ogrzewania. Na takie ogrzewanie zdecydował się m.in. Lech Geisler z Luboszyc.

W październiku, kiedy pierwsze chłody zmuszają nas do rozpoczęcia ogrzewania domu, temperatura w gruncie wynosi około 16 oC. Pompa ciepła wykorzystuje właśnie tę energię z gruntu i wód podziemnych, przekazuje ją do instalacji centralnego ogrzewania i zbiorników ciepłej wody użytkowej.

Energia wymagana do napędu pompy ciepła to głównie energia związana z działaniem sprężarki i jest około czterokrotnie mniejsza niż energia z niej uzyskiwana. Jednak zanim uzyskamy tanią energię, trzeba ponieść spore koszty inwestycji.

- Instalacja pompy grzewczej dla przykładowego domu, o metrażu 150 metrów kwadratowych, to koszt ponad 40 tysięcy złotych brutto - mówi Andrzej Tylka. - W instalacji wykorzystujemy albo poziome kolektory gruntowe, albo - jeżeli nie ma miejsca na ich zamontowanie - wykonujemy głębokie odwierty. Kolektory montuje się na głębokości około 120 - 150 cm. Odwierty do poboru ciepła z gruntu wykonuje się na głębokość 100 - 120 metrów.

Aby zamontować poziome kolektory gruntowe, potrzebna jest działka o powierzchni co najmniej 5 arów. Po zakończeniu inwestycji i przykryciu kolektorów ziemią
- można na tej powierzchni siać trawę i uprawiać warzywniak. Teoretycznie prawidłowo położone kolektory powinny być bezawaryjne.

- Wykonane są bowiem z tworzywa sztucznego, które nie ulega korozji - mówi Andrzej Tylka.

Optymalny grunt do położenia tego typu instalacji ciepła powinien być... skałą granitową - wtedy ciepło jest najdłużej kumulowane. Najmniej korzystny grunt to wapienie, a ich akurat jest dużo na Opolszczyźnie.

- Nawet na takim gruncie dom o metrażu około 150 metrów kwadratowych można ogrzać za pomocą energii, której dzienny koszt porównywalny jest z kosztem działania jednego palnika z elektrycznej kuchenki - mówi Andrzej Tylka.
Pompy ciepła pozwalają także na ogrzanie wody używanej w gospodarstwie oraz chłodzenie pomieszczeń latem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska