- Zabrałam mamie z szafy trzy sukienki i może któraś z nich będzie się nadawała - mówiła na kilka godzin przed występem Ewa Farna.
18-letnia piosenkarka w otwierającym festiwal koncercie “Szalone lata 60" zaśpiewa piosenkę "Dwudziestolatki".
- Uwielbiam muzykę z tamtego okresu. Zresztą, kiedy byłam młodsza nagrałam swoją promo-płytkę, na której śpiewałam "Nie bądź taki Szybki Bill" (podczas dzisiejszego koncertu ten sztandarowy utwór Kasi Sobczyk i Czerwono-Czarnych wykona Ania Rusowicz). Jestem osobą młodą, energiczną i w taki właśnie sposób chcę zaśpiewać - mówiła, choć przyznała, że wypadek ją zmienił.
- Ciągle jestem oszołomiona, szybko się męczę i potrzebuję dużo snu. Myślę, że upłynie jeszcze trochę czasu zanim uda mi się wrócić do równowagi, ale już teraz wiem, że to zdarzenie dużo w moim życiu zmieni - wyznała.
Ewa wie już na pewno, że straci prawo jazdy.
- Na razie nie wiem na jak długo, ale zgadzam się z tym, że muszę ponieść konsekwencje, tego co zrobiłam. I tak na razie po tym co się stało nie byłabym w stanie wsiąść za kierownicę - przyznaje.
Pojawiły się spekulacje, że młoda artystka straci szanse na kontrakt reklamowy, który negocjowała z volkswagenem.
- Byłam twarzą tej marki przez rok i z tego co wiem, do żadnych zmian na razie nie doszło - ucina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?