Firma ZND CE z Opola zwiększa produkcję

Artur Janowski
Produkcja ogrodzeń i ogrodzeń tymczasowych firmy ZND CE obecnie w blisko 80 procentach trafia na eksport. Kiedyś było inaczej, ale na razie rynek inwestycji w Polsce ostro wyhamował.
Produkcja ogrodzeń i ogrodzeń tymczasowych firmy ZND CE obecnie w blisko 80 procentach trafia na eksport. Kiedyś było inaczej, ale na razie rynek inwestycji w Polsce ostro wyhamował. Krzysztof Świderski/nto
Firma przeniosła się do wielkiej hali pozostałej po opolskim Frigoopolu. Zwiększyła też zatrudnienie.

Wcześniej firma ZND CE wykupiła przy ul. Głogowskiej teren, który był własnością Frigoopolu, specjalizującego się w produkcji mrożonek i lodów. - Firma chciała się pozbyć hali i terenu, my potrzebowaliśmy miejsca na rozwój, więc udało się nam porozumieć - przyznaje Agnieszka Sawicka, dyrektor operacyjny ZND CE.

ZND CE, zajmująca się produkcją stalowych ogrodzeń i płotów tymczasowych, nabyła hale produkcyjne i magazynowe oraz pomieszczenia socjalno-biurowe, położone na około 5 hektarach.

Przeprowadzka do hali po Frigoopolu odbyła się pod koniec maja. Przeniesiono tam maszyny dotąd pracujące w Opolu, przyjechały też dodatkowe z Holandii.

Spółka - działająca od 2011 r. w Opolu - jest bowiem częścią holenderskiego holdingu ZND, lidera europejskiego rynku ogrodzeń tymczasowych. Dlatego też od kwietnia firma zmieniła nazwę z Mobile Fence na ZND CE.

- Wnowej hali, gdzie dysponujemy powierzchnią około 4 tysięcy metrów kwadratowych, możemy rozwinąć produkcję, zwiększyliśmy już zatrudnienie z 20 do ponad 30 osób. Nie wszyscy z tych pracowników mają umowy na stałe, wiele zależy bowiem od tego, jakie kontrakty zdobędziemy - zastrzega Agnieszka Sawicka.

Gdy po raz pierwszy pisaliśmy o ZND CE, wiele osób było zaskoczonych małym poziomem zatrudnienia w firmie. Tymczasem wynika to z tego, że większość czynności wykonuje się za pomocą maszyn. Co ciekawe, zakład tej samej firmy, ale w Anglii, jest jeszcze bardziej zautomatyzowany.

- To, że u nas jest inaczej, daje nam pewną przewagę - ocenia Agnieszka Sawicka. - Jesteśmy bardziej elastyczni i dzięki temu możemy w kilka godzin przestawić się na jakieś specjalne zamówienie. W Anglii to trwa dłużej.

Obecnie spółka aż 80 proc. swoich wyrobów eksportuje. Nie tylko na Zachód, ale także na Litwę czy do rosyjskiego Kaliningradu. - Walczymy też o zamówienie w Soczi, gdzie trwają obecnie przygotowania do zimowych igrzysk - mówi Agnieszka Sawicka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska