Forza Opole!

Katarzyna Kownacka
Ekspansywność i realizm zapowiada pełnomocnik Obywatelskiego Komitetu Opolszczyzny (OKOp), Janusz Wójcik.

Na wczorajszej, inaugurującej kampanię, konferencji prasowej Komitet Wyborczy Wyborców "Obywatelski Komitet Opolszczyzny" przedstawił też listy kandydatów i założenia programu.
- Możemy się jednoczyć z prawicową lewicą i lewicową prawicą, to jest możliwe, ale cel jest jeden - miasto - mówił Wójcik. - Za Berlusconim można by powtórzyć: "Forza Italia" - naprzód Opole!

Powiedzieli, napisali
"Tej ustawy (o równości płci - dop. red) nie chcą środowiska prawicowe, które optują za bardzo tradycyjną rolą kobiety i rodziny, ale jednocześnie obserwuję cichy opór wielu kolegów z partii lewicowych, koalicyjnych. Głośno deklarują poparcie, ale mówią jednocześnie ?to nie jest najważniejsze, są pilniejsze sprawy gospodarcze?. Nie rozumieją, że to wszystko idzie w parze, że kiedy wejdziemy do UE, zapytają nas, co z równością kobiet i mężczyzn".
Senator Krystyna Doktorowicz (SLD) podczas wczorajszej debaty pt. "Kobiety w Unii Europejskiej" zorganizowanej przez Ligę Polskich Kobiet w Katowicach i Klub Silesia Stowarzyszenia Soroptimist International.

Nie jest to jednak hasło wyborcze OKOp. - Hasła i ładne broszurki programowe pozostawiamy naszym konkurentom politycznym - stwierdził Wójcik. - Naszym programem jest to, co nasi kandydaci mają w swoim dorobku.
Z list OKOp kandydują przedstawiciele różnych grup zawodowych, ludzie ekspansywni i przedsiębiorczy. Wśród nich znajduje się znaczna liczba kupców.
Komitet zapowiada wzmocnienie gospodarcze regionu. Na pytanie o sposób realizacji tego postulatu odpowiadają:

- Na Opolszczyźnie będzie realizowany między innymi program gospodarczy Odra 2006 - mówi Piotr Pancześnik, lider listy w okręgu nr IV. - To daje ogromny front robót i fundusze rzędu bodaj stu milionów złotych. Jeśli do zadań związanych z tym projektem zaangażowane zostaną opolskie przedsiębiorstwa, a nie jakiś kolejny Energopol z Poznania, to do regionu trafi potężny zastrzyk gotówki. Kolejne pieniądze to agencje rządowe, które do wykorzystania w naszym regionie mają z kolei, o ile się nie mylę, około 500 milionów.
Pancześnik jest zdania, że stworzenie lokalnego rynku finansowego, na brak którego narzekają przedsiębiorcy, jest możliwe.
- Można mieć choćby bank regionalny - mówi Pancześnik. - Nic prostszego - samorządy powinny dogadać się z jednym z banków.

OKOp zapowiada wspomaganie biznesu, ale deklaruje, że nie zapomni też o kulturze czy oświacie. - Trzeba wyjść dynamicznie z okopów - mówi Janusz Wójcik. - Zawsze znajdą się pieniądze na działanie, tylko trzeba zinwentaryzować potencjał. W ostatniej kadencji postawiono na przeciętnych. My stawiamy na nieprzeciętnych.
Romuald Durecki, lider okręgu nr II, twierdzi natomiast, że zamiast rozmów i dyskusji o mieście potrzebne jest mu działanie.
- Jeśli jest dziura w ulicy, to trzeba ją naprawić - stwierdza. - Niepotrzebne są do tego decyzje polityczne, tylko działanie.
- Z Opola można zrobić perełkę - podsumował spotkanie Wójcik. - Ale żeby to osiągnąć, nie może być układanek personalnych, tylko rzetelna praca dla miasta i w sprawie jego mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska