Frydrychów - czy będzie sołectwem?

Redakcja
- Wiadomo, że nikt tak nie zadba o naszą wieś tak jak własny sołtys - mówią Andrzej Fal (z lewej) i Kazimierz Podgórski.
- Wiadomo, że nikt tak nie zadba o naszą wieś tak jak własny sołtys - mówią Andrzej Fal (z lewej) i Kazimierz Podgórski. fot. Klaudia Bochenek
W najbliższą środę (29 października) mieszkańcy zdecydują, czy chcą odłączyć przysiółek od Ściborza.

Czas najwyższy - mówi Andrzej Fal, jeden z wiejskich działaczy społecznych we Frydrychowie. - Wioska liczy 180 mieszkańców, czyli o setkę więcej od niektórych wsi, które juz od dawna są sołectwami. Jest nas tu sporo i na pewno sami nie zginiemy.

To właśnie Fal rok temu był jednym z inicjatorów odłączenia Frydrychowa od Ściborza. Pomysł spodobał się paczkowskim włodarzom i po kilku spotkaniach rozpoczęły się przygotowania.

W najbliższą środę w obu wsiach zaplanowano konsultacje społeczne, podczas których mieszkańcom przestawione zostana wytyczone na nowo granice sołectw, a oni sami będą mogli opowiedzieć się za lub przeciw.
- Zdecydowana większość będzie za - prorokuje Kazimierz Podgórski, członek rady sołeckiej Ściborza. - W końcu każdy zdaje sobie sprawę z tego, że walczymy o swoje.

Zdaniem Podgórskiego na usamodzielnieniu się Frydrychów może tylko zyskać. Przez ostatnie lata wprawdzie sołectwo nie zapominało całkiem o swoim przysiółku, ale - zdaniem mieszkańców - traktowało go trochę po macoszemu.

- Wiadomo, koszula bliższa ciału - mówi Podgórski. - Jak juz sami będziemy rządzić, to przynajmniej we wsi coś drgnie.
A jest kilka rzeczy do zrobienia. Świetlicę wypadałoby otynkować, zrobić porządek na skrzyżowaniu przy wjeździe, rowy poprawić, bo deszczówka z szambem się miesza. No i od czasu do czasu wspomóc wiejskich piłkarzy, którzy w barwach Frydrychowa piłkę kopią już 20 lat.

Z perspektywy samodzielnego funkcjonowania przysiółka zadowolona jest również sołtys Ściborza Urszula Bednarz. - Otworzą się przed nimi nowe możliwości, będą mogli pozyskać więcej pieniędzy - mówi Bednarz. - A przy okazji my będziemy mogli skupić się tylko na Ściborzu.

Jeśli mieszkańcy obu wsi opowiedzą się za odłączeniem przysiółka, jeszcze w tym roku radni gminy będą mogli podjąć stosowną uchwałę. A na początku przyszłego mogłyby się odbyć pierwsze w historii wybory sołtysa.

- Musi być zaradny, bezkonfliktowy, pracowity i dyspozycyjny - mówią mieszkańcy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska