Na pierwszym piętrze galerii - gdzie pustych lokali jest już kilkanaście - trudno spotkać kupujących.
Zobacz: Opole: Carrefour na Fabrycznej i butiki w Tesco na Ozimskiej zamykane
- Przyszłam, bo skusiła mnie informacja o promocji, ale te zamknięte lokale obok nie zachęcają do kolejnych odwiedzin - przyznaje Halina Janeczek, która razem z koleżanką chciała kupić jakiś ciuch.- Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu był tutaj spory ruch, a teraz to wygląda tak, jakby zaraz cała galeria miała się zamknąć.
Kupujących nie brakuje tylko w hipermarkecie Tesco na tzw. poziomie zero galerii, problemy widać za to na poziomie, do którego wchodzi się wprost z parkingu. Nie wszystkie lokale działają, a jeśli już, to jest ich mniej niż kiedyś.
Trudna sytuacja Opolanin nie jest zaskoczeniem dla osób, które zajmują się wynajmem powierzchni handlowych.
Zobacz: Wedel nie wybuduje fabryki w Opolu
- Rynek rzeczywiście mocno siadł i każda nowa galeria zapełnia się znacznie trudniej niż przed przed trzema lub czterema laty - przyznaje przedstawiciel firmy zajmującej się wynajmem powierzchni handlowych. - W Opolu problemy z najemcami ma nie tylko Galeria Opolanin, ale i Galeria Tesco, a kłopoty miał również otwarty niedawno Turawa Park. Tyle, że rzeczywiście w dawnym Opolaninie widać te pustki najbardziej. Szczerze mówiąc nie znam galerii handlowej w Polsce, która na jednym piętrze ma aż kilkanaście wolnych lokali...
Co ciekawe, zupełnie inna sytuacja panuje w galerii handlowej Solaris na pobliskim placu Kopernika, która działa od wiosny 2009 roku. W Solaris Center blisko 100 procent powierzchni handlowej jest wynajęte, a klientów kuszą nie tylko liczne sklepy (najwięcej z odzieżą) czy lokale gastronomiczne ale i Helios, czyli jedyne kino w Opolu.
- A po co miałabym chodzić do Opolanina, skoro Solaris jest ładniejszy, ma więcej sklepów z ubraniami i jeśli mam np. godzinę do najbliższego pociągu do domu, to spędzam ją właśnie na galerii placu Kopernika - opowiada Dorota, która od kilku lat pracuje w Opolu.
Bogusław Woźniak, prezes zarządu spółdzielni Społem, która zarządza dawnym Opolaninem mówi, że brak zainteresowania klientów to pokłosie kryzysu.
- Lokalni najemcy mocno go odczuli i wielu musiało zrezygnować z własnego biznesu - mówi. - Prowadzimy rozmowy z nowymi najemcami, tak aby znaleźć wyjście z tej sytuacji. Myślimy o tym, żeby nastawić się raczej na usługi niż handel, ale na razie szczegółów zdradzić nie mogę - ucina.
Od ludzi z branży handlowej można jednak usłyszeć, że zmiany muszą nastąpić. Bo gdyby w centrum Opola pojawiła się jeszcze jedna nowoczesna galeria handlowa to dawny Opolanin zupełnie straciłby rację bytu.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?