Gdzie Neapco zbuduje fabrykę? Amerykanie przyjechali do Praszki

Kenneth L. Hopkins, David Kasul i dyrektor polskiego zakładu Neapco Edmund Majtyka oglądali tereny inwestycyjne w Oleśnie i Wieluniu. Aktualnie Neapco ma swoją fabrykę motoryzacyjną w Praszce. Produkuje tutaj przede wszystkim półosie napędowe do wielu marek samochodowych.

Firma ma rekordową ilość zamówień, ponieważ podpisała wieloletnie kontrakty z BMW i Mercedesem. Zakład w Praszce zatrudnia już tysiąc osób i ciągle przyjmuje nowych pracowników. Kolejne 200 osób ma pracę w firmach kooperujących przy zakładzie.

Problem w tym, że Neapco nie jest właścicielem hal produkcyjnych w Praszce. Nieruchomości i grunty przy ul. Kaliskiej należą do Tedrive, poprzedniego właściciela praszkowskiej fabryki motoryzacyjnej. Za dzierżawę amerykański holding płaci rocznie miliony. Na dodatek nie mieści się w halach i planuje rozbudowę, na co w Praszce nie ma miejsca.

Gmina Praszka nie ma własnych terenów inwestycyjnych, dlatego Neapco rozważa wyprowadzkę z Praszki. Nowym prezesem Neapco Europe (do którego należy zakład w Praszce oraz w niemieckim Düren) został Amerykanin David Kasul, który jest specjalistą w budowaniu fabryk od podstaw.

Neapco ogłosiło, że wynajęta przez nich firma konsultingowa KPMG poleciła im zbudowanie fabryki w Oleśnie lub Wieluniu.

Olesno oferuje 31 hektarów przy ul. Leśnej (w pobliżu fabryki armatury Oras), grunt jest w trakcie włączania do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. 10 hektarów należy do gminy, 21 ha do Agencji Nieruchomości Rolnych.

Wieluń kupił również 31 hektarów specjalnie dla Neapco. Za teren po dawnej cukrowni gmina zapłaciła 12 mln zł.

Kenneth L. Hopkins, David Kasul i Edmund Majtyka spotkali się zarówno z burmistrzem Olesna Sylwestrem Lewickim, jak i z burmistrzem Wielunia Pawłem Okrasą.

Burmistrz Wielunia już w listopadzie ogłosił, że Neapco wybierze jego miasto. Władze Neapco zaprzeczyły, że podjęto jakiekolwiek decyzje. Być może właśnie słowa burmistrza Okrasy sprawiły, że wielu pracowników Neapco twierdzi, że to Wieluń ma największe szanse.

Byłaby to tragedia nie tylko dla Praszki (Neapco, czyli dawne Polmo nazywane jest od lat "żywicielką Praszki"), ale i dla Opolszczyzny, bo to jeden z największych zakładów pracy w całym regionie, a wyniósłby się do województwa łódzkiego.

- Żadnej decyzji jeszcze nie ma, podejmie ją Kenneth L. Hopkins wraz z zarządem - mówi anonimowo jeden z szefów Neapco w Praszce. - Praszka też ciągle jest w grze, ponieważ burmistrz Jarosław Tkaczyński przedstawił nową, lepszą ofertę.

Burmistrz Praszki proponuje wprawdzie prywatne grunty, ale przedstawił listy intencyjne właścicieli największych działek, którzy zadeklarowali chęć ich sprzedaży pod budowę fabryki. Praszkowski włodarz zapewnia, że ich cena będzie niższa od gruntów w Wieluniu.

Europejska Rada Związków Zawodowych w Neapco (związkowcy z Praszki i z Niemiec) wysłali już listopadzie 2014 roku do prezesa Kennetha L. Hopkinsa protest przeciwko przeniesieniu zakładu z Praszki.

Neapco Holdings produkuje wałki napędowe, wały śrubowe, półosie, przeguby współbieżne, mechanizmy różnicowe, a także  aluminiowe odlewy. Ma zakłady produkcyjne w USA (w stanach Michigan i Nebraska), w Polsce i Niemczech (dwa europejskie zakłady tworzą Neapco Europe), a także w Chinach i Meksyku.