Gerard Cieślik zagrał także w Kluczborku. To zdjęcie jest dowodem

Archiwum MKS Kluczbork
W meczu Unia Kluczbork-Ruch Chorzów 19 października 1950 roku  zagrał w Kluczborku Gerard Cieślik, legenda polskiego futbolu.Na zdjęciu Gerard Cieślik stoi w górnym rzędzie dwunasty od lewej.
W meczu Unia Kluczbork-Ruch Chorzów 19 października 1950 roku zagrał w Kluczborku Gerard Cieślik, legenda polskiego futbolu.Na zdjęciu Gerard Cieślik stoi w górnym rzędzie dwunasty od lewej. Archiwum MKS Kluczbork
Zmarły 3 listopada wybitny polski piłkarz Gerard Cieślik grał również w Kluczborku. Dokładniej mówiąc, zagrał w jednym meczu na stadionie w Kluczborku.

Gerard Cieślik wystąpił w sparingu Unia Kluczbork - Ruch Chorzów 19 października 1950 roku. Do dzisiaj żyją kibice pamiętający ten mecz.

- To były czasy, kiedy całe miasto żyło niedzielnymi meczami - wspomina jeden z kibiców na forum.nto.pl. - Legendarny Gerard Cieślik zagrał kilka minut w meczu pokazowym z Ruchem Chorzów. Ludzie mówili, że strzela bramki z połowy boiska i na to kibice czekali, choć w tym meczu na próżno.

Kibice wspominają też najlepszych kluczborskich piłkarzy. Najlepszy strzelec Kolejarza Ryszard Smolnik razem ze stoperem Jerzym Linowskim był powołany do kadry narodowej juniorów, prowadzonej wówczas przez samego Kazimierza Górskiego.

Synem Ryszarda Smolnika jest Wojciech Smolnik, dzisiejszy wiceprezes MKS-u Kluczbork, a dawniej czołowy zawodnik Metalu Kluczbork.

Inni dawni kluczborscy futbolowi bohaterzy to: Dziunek, Rzeźnik (Balicki), Edzio lewoskrzydłowy, Szklarek, Edzio Smereczyński, Dzidio Lachowski, Kocury, Jurek Linowski, Turowski, Grunsiok, Szpila, Hofman, Gocek.

- Trzeba podkreślić, że to byli zawodnicy z Kluczborka i to były prawdziwe mecz kluczborczan - dodają na forum kibice.
Kibice wspominają też kluczborską legendę: Edwarda "Dziunka" Swobodę (gracza Cresovii Kluczbork).

- Dziunek niezaprzeczalnie królował na kluczborskim boiskach przez długie lata - wspomina kluczborski kibic. - On chyba nigdy nie przestrzelił "jedenastki". Świetny drybler, inteligentny a przede wszystkiem nigdy nie grał brutalnie. Zimą popisywał się jako świetny i szybki hokeista na stawie przy Kościuszki. To był sportowy talent!

Najstarsi kibice przypominają też, że po wojnie młodzież oraz zakłady pracy remontowali w ramach czynu społecznego stadion i wybudowali bieżnię wokół boiska.

Janusz Szlosarczyk z Olesna informuje, że Gerard Cieślik zagrał również w jego mieście.

- Pamiętam mecz Old Boyów Ruchu Chorzów ze Startem Olesno i wspaniałą przewrotkę Cieślika. Ojciec mówił, że strzelił tak jak w meczu z Rosją - mówi Janusz Szlosarczyk.

Nic nie wiadomo o tym, żeby zachowało się zdjęcie z występu Gerarda Cieślika w Oleśnie.

Jest za to zdjęcie grupowe z Kluczborka z podpisem zawierającym błąd ortograficzny: "Unia Ruch Chożów - Unia Kluczbork 19 IX 50 r.".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska