Głuchołazy zebrały pieniądze na operację. Paula znowu chodzi!

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Paula Sochaj-Gola wśród osób, które przyszły na festyn charytatywny organizowany przez Towarzystwo Przyjaciół Głuchołaz. Mieszkańcy poczuli wtedy, jak dużo mogą osiągnąć. Razem.
Paula Sochaj-Gola wśród osób, które przyszły na festyn charytatywny organizowany przez Towarzystwo Przyjaciół Głuchołaz. Mieszkańcy poczuli wtedy, jak dużo mogą osiągnąć. Razem. Krzysztof Strauchmann
Całe miasto i emigranci w Anglii pomagali zdobyć pieniądze na operację. Zebrali 80 tys. zł. 27-letnia Paula Sochaj-Gola z Głuchołaz, która choruje na rozszczepienie kręgosłupa i torbiele w rdzeniu, wczoraj stanęła na nogi.

Ta historia ma szansę na szczęśliwe zakończenie. We wtorek w instytucie medycznym w Barcelonie w Hiszpanii operowano 27-letnią Paulę Sochaj-Golę z Głuchołaz.

Już kilka godzin po operacji mąż Pauli, Grzegorz Gola, który nie odstępuje jej w czasie leczenia, zamieścił w internecie 20-sekundowy amatorski film.

Widać na nim, jak Paula ostrożnie, ale samodzielnie przechadza się po szpitalnej sali.

- Poprawa jest ogromna. Wróciło czucie i odruchy w nogach, ustąpił ból w kręgosłupie, nogach, wszędzie - mówi nto z Barcelony Grzegorz Gola. - Pozostało jeszcze wiele degeneracji rdzenia na odcinku szyjnym i piersiowym, jednak według lekarza z czasem powinny się one zmniejszać. Dzisiaj wychodzimy ze szpitala. Pozostaniemy niedaleko, w hotelu, żeby Paula była pod stałą kontrolą.18 lipca jesteśmy umówieni na kolejne badania. Wtedy lekarze porównają, w jak szybkim tempie zmniejszają się uciski rdzenia.

Miasto pomaga

Ten obraz długo pozostanie w pamięci mieszkańców 15-tysięcznych Głuchołaz. Młoda, śliczna kobieta na wózku inwalidzkim, a obok niej mąż, synek i pies na spacerze po ulicach miasta.

Paula Sochaj-Gola chorowała neurologicznie od dzieciństwa, ale dopiero niedawno lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej w Piekarach Śląskich zdiagnozowali jej dolegliwość. Wcześniej niepokojące objawy były bagatelizowane, choć prawdopodobnie miała wtedy szansę na całkowite wyleczenie. Pierwszy raz jako dwuletnie dziecko przez kilka miesięcy traciła władzę w nogach i przewracała się. Dolegliwość minęła sama. W okresie dorastania Paula cierpiała na zaburzenia widzenia i nagłe utraty przytomności, które znów przeszły samoistnie. Już po ślubie, w czasie ciąży, lekarze nie zwrócili uwagi na jej silne bóle pleców. Zamiast cesarskiego cięcia zaordynowali jej przy porodzie znieczulenie do rdzenia kręgowego.

- Przez dwa miesiące po porodzie nie mogłam stanąć na nogach. Czułam ból i bezwład nóg - opowiadała w marcu tego roku dziennikarzowi nto Paula Sochaj-Gola. - Kiedy synek miał rok, przewróciłam się z dzieckiem na rękach. Leżąc, dzwoniłam po pomoc.

Od pięciu lat stan Pauli systematycznie się pogarszał, a przez ostatnie miesiące nie wstawała z wózka. Cierpiała na ogromne bóle.

Specjaliści z Piekar Śląskich wreszcie ustalili, że dolega jej jednocześnie rozszczepienie kręgosłupa i rosnące w rdzeniu torbiele. Ale odradzili stosowaną w Polsce operację, polegającą na wszczepieniu cewnika do kręgosłupa, odprowadzającego nadmiar płynu. Było zbyt duże ryzyko powikłań.

Chora kobieta sama znalazła w Barcelonie klinikę, która jako jedyna w Europie operuje torbiele rdzenia autorską metodą, przez nacięcia kręgosłupa. Pozostał tylko jeden problem. Jak zebrać 80 tysięcy złotych na operację nie refundowaną przez NFZ.

Pomogli przyjaciele, znajomi i zupełnie obcy ludzie. W zbiórkę pieniędzy zaangażowało się Towarzystwo Przyjaciół Głuchołaz. Dla Pauli organizowano wycieczki turystyczne, przedstawienia teatralne, koncerty. Pieniądze przekazały lokalne firmy. Kulminacją zbiórki był czerwcowy festyn, na którym zebrano 22 tys. zł.

Na scenie zaśpiewał nawet burmistrz i radny opozycji. A brakującą resztę dołożyli głuchołazianie na emigracji w Anglii. Dziękujemy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska