Amfiteatr wraz z Pomnikiem Czynu Powstańczego na Górze św. Anny od wielu lat są własnością Skarbu Państwa. Strzeleckie starostwo pełniło jednak funkcję gospodarza, bo było wyznaczone do zarządzania zabytkiem. Jednocześnie powiat dostawał z budżetu państwa po kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie na utrzymanie obiektu, co wystarczało jedynie na bieżące sprzątanie i przyklejanie kamieni, które odpadały z siedzisk, schodów i ścian oporowych.
Annogórski amfiteatr wraz z pomnikiem miał przejść generalny remont jeszcze w 2020 r. Odnowienie zabytków zapowiadał m.in. ówczesny wojewoda Adrian Czubak i premier Mateusz Morawiecki, który gościł na Górze św. Anny. W planach była m.in. wymiana płyt postumentu, remont obejścia, oświetlenie ścieżek i utworzenie tarasu widokowego.
Amfiteatr na Górze św. Anny w coraz gorszym stanie techniczn...
Remont miało zlecić strzeleckie starostwo, ale ostatecznie prace nie doszły do skutku, bo najpierw do przetargu nie zgłosiła się żadna firma, a potem swoją ofertę złożyło tylko jedno przedsiębiorstwo. Była to firma z Krakowa, która wyceniła prace na 26,1 mln złotych, czyli ponad dwukrotnie więcej niż przewidziane fundusze (cena kosztorysowa - 12,2 mln złotych). W związku z tym ostatecznie inwestycja nie doszła do skutku.
Z początkiem września Skarb Państwa oficjalnie zmienił administratora annogórskiego amfiteatru - przekazał go Ministerstwu Obrony Narodowej.
- MON przejął nie tylko pomnik i amfiteatr, ale także iglicę, skarpę, kamienne drogi dojazdowe i plac, na którym odbywały się uroczystości - mówi Józef Swaczyna, starosta strzelecki. - Dla samorządu to dobra decyzja, bo w związku z ograniczonymi finansami, często spadała na nas krytyka za stan obiektu. Tymczasem powiatu nie było stać, żeby odnowić całość z własnego budżetu.
Starosta Swaczyna liczy, że MON doprowadzi do wyremontowania zabytków.
- To konieczne, bo amfiteatr niszczeje w zastraszającym tempie - dodaje Józef Swaczyna. - Jeśli w ciągu najbliższych kilku lat nie przejdzie remontu, to popadnie w ruinę.
Już teraz widać gołym okiem skutki działania wody i mrozów. Z siedzisk i schodów odpadają kamienie, a w podstawie iglicy powstały dziury. W związku z tym poprzedniej zimy starostwo ustawiło w amfiteatrze tabliczki ostrzegawcze “Uwaga, brak przejścia”.
Jak czytamy na rządowych stronach MON gospodaruje nieruchomościami w różnych zakątkach kraju (nie tylko obiektami militarnymi). Odpowiada za to Departament Infrastruktury.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?