Grała III liga. Derby dla Piotrówki i Startu Namysłów

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Rafał Samborski - bohater meczu Start Namysłów - Leśnica.
Rafał Samborski - bohater meczu Start Namysłów - Leśnica. Sławomir Jakubowski
Piotrówka pokonała Odrę Opole 3-1, a Start Namysłów Leśnicę 1-0.

Te wyniki są dośc zaskakujące jeśli się weźmie pod uwagę, że Odra i Leśnica na wiosnę spisywały się do tej pory lepiej od swoich rywali.

W Piotrówce opolanie w 36. min objęli prowadzenie, gdy dośrodkowanie z rzutu rożnego Dominika Franka wykorzystał Filip Sikorski. Radość gości nie trwała długo. Przed przerwą wyrównał Lucky Ekwueme po centrze Bogumiła Dzilińskiego. O losach meczu rozstrzygnęło ostatnich 10 minut. W 83. min Aleksandra Mużyłowskiego faulował w polu karnym Krystian Kowalczyk. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Dawid Domański, lecz jego strzał w świetnym stylu obronił golkiper Odry Igor Chodanowicz. Po chwili musiał jednak wyciągać futbolówkę z siatki. Lucky Ekwueme i Bartłomiej Gwiaździński wyprowadzili kontrę, którą efektownie wykończył Sani Abubakar. Cztery minuty później duet Gwiaździński - Abubakar przeprowadził kolejną akcję, a pierwszy z nich ustalił wynik.
Niewielkim usprawiedliwieniem dla opolan może być nieobecność w tym meczu trzech doświadczonych zawodników decydujących o obliczu drużyny: Tomasza Copika, Tadeusza Tyca i Macieja Michniewicza. Tyc pauzował za kartki, Copik leczy kontuzję kostki, a Michniewicz wypadł z zespołu tuż przed spotkaniem, gdyż doznał zapalenia rogówki.

Mecz w Namysłowie był jak na III-ligowe warunki ciekawym widowiskiem. Pod względem piłkarskim nieco lepiej prezentowali się goście i na pewno nie można uznać, że to był słaby mecz w wykonaniu Leśnicy. Więcej dobrych sytuacji stworzyli sobie jednak namysłowianie.
Pierwsi gola powinni zdobyć przyjezdni. W 14. min świetną okazję miał Bartosz Sopel, ale po dośrodkowaniu Daniela Nowaka przestrzelił z pięciu metrów. Z drugiej strony do siatki powinien trafić Patryk Pabiniak. W 33. min po zagraniu Damiana Maryniaka w ostatniej chwili został zablokowany.
Znacznie więcej bramkowych sytuacji było w drugiej odsłonie. Zaraz po jej rozpoczęciu na listę strzelców mógł się wpisać Mariusz Raszewski, ale będąc w dogodnej okazji trafił w bramkarza gości Tomasza Kasprzika. Potem dwa razy blisko szczęścia był P. Pabiniak. W 64. min uderzył zza pola karnego w poprzeczkę, a w 79. min już chyba sam widział piłkę w siatce. Kasprzik nie poradził sobie z dośrodkowaniem i wypuścił piłkę, ta ostatecznie trafiła do najlepszego strzelca Startu, ale ten będąc trzy metry przed bramką gości został zablokowany przez Macieja Dyczka.
Patryk Pabiniak gola nie zdobył, ale w 89. min popisał się idealną asystą, prostopadle zagrywając do Rafała Samborskiego. Ten uprzedził Kasprzika i strzałem w “długi" róg skierował piłkę do siatki. Radość namysłowian była ogromna.
- Dokonaliśmy pierwszego z sześciu zaplanowanych przed tym spotkaniem piłkarskich cudów - tłumaczył szkoleniowiec Startu Bogdan Kowalczyk. - Teraz musimy dokonać jeszcze pięciu i wtedy się utrzymamy. Wierzę, że to się uda. Po tym meczu wróciła nadzieja.
- Zupełnie nie potrafię zrozumieć dlaczego tak dobrze grając u siebie gubimy punkty w spotkaniach wyjazdowych z ekipami z dołu tabeli - narzekał z kolei szkoleniowiec Leśnicy Stanisław Wróbel.
Gdyby te straty były mniejsze, to teraz jego podopieczni zajmowaliby pozycję wicelidera. Są jednak niżej, a wiosną tracili na wyjazdach punkty z czterema najsłabszymi zespołami ligi (remisy 1-1 z Victoriami: Częstochowa i Chróścice, porażka 0-1 z TOR-em Dobrzeń Wielki i niedzielna w Namysłowie), a tymczasem u siebie wygrali wszystkie cztery pojedynki.
Dwie nasze pozostałe drużyny: Victoria Chróścice i TOR Dobrzeń Wielki (obie walczą o utrzymanie) z meczów wyjazdowych wróciły z pustymi rękami. Piłkarzom z Chróścic na pocieszenie zostają pochwały za występ przeciwko liderowi - Rozwojowi Katowice. Te jednak niewiele znaczą w obliczu tego, że podopieczni trenera Dariusza Kaniuki spadli na ostatnie miejsce w tabeli i będzie im bardzo ciężko uniknąć degradacji.
Rozwój wygrał z Victorią 1-0, a gol padł już w 3. min. Wówczas to Adam Żak, po dośrodkowaniu Łukasza Winiarczyka z rzutu wolnego, trafił do siatki w zamieszaniu podbramkowym. Katowiczanie w pierwszym kwadransie meczu mieli dużą przewagę, ale wyniku nie udało mu się podwyższyć, choć miał szanse ku temu (choćby strzał Żaka w słupek). Potem gospodarze zwolnili tempo i mecz się wyrównał.
Po przerwie nasz zespół ruszył do śmielszych ataków i szkoda, że nie udało się doprowadzić do remisu. Najbliżej szczęścia był w 57. min Tomasz Jaworski, którego strzał na pustą bramkę zablokował Winiarczyk. Groźnie, ale nad poprzeczką, główkował natomiast Paweł Słonecki.

Zespół TOR-u Nie miał wiele do powiedzenia w starciu ze Skałką Żabnica. Mecz zakończył się wygraną rywali 3-0. Gospodarze już w. 7. min zdobyli gola. Marcin Dudka dobił piłkę do siatki po uderzeniu Nigeryjczyka Casmira Mbachu. Nasz zespół mógł przegrywać wyżej po pierwszej odsłonie niż 0-1. Na szczęście w dobrych sytuacjach pudłowali: Słowak Rastislav Planeta i Tomasz Janik. Skałka drugiego gola zdobyła zaraz po przerwie, kiedy to po dośrodkowaniu Planety z rzutu rożnego znów gola zdobył Dudka. Na 3-0 trafił Mbachu z bliska kierując piłkę do siatki. TOR w całym meczu miał tylko jedną dobrą okazję do zdobycia gola. Z bliska spudłował jednak Daniel Rychlik.
Teraz przed zespołem z Dobrzenia Wielkiego kluczowy w walce o uniknięcie degradacji mecz ze Startem Namysłów u siebie w najbliższy weekend.
Wyniki 25. kolejki

Piotrówka - Odra Opole 3-1 (1-1)
0-1 Sikorski - 36., 1-1 L. Ekwueme - 45., 2-1 Abubakar - 85., 3-1 Gwiaździński - 90.

Start Namysłów - Leśnica 1-0 (0-0)
1-0 Samborski - 89.

Rozwój Katowice - Victoria Chróścice 1-0 (1-0)
1-0 Żak - 3.

Skałka Żabnica - TOR Dobrzeń Wielki 3-0 (1-0)
1-0 Dudka - 7., 2-0 Dudka - 48., 3-0 Mbachu - 73.

Polonia Łaziska - Przyszłość Rogów 0-0

Skra Częstochowa - Victoria Częstochowa 2-0 (1-0)
1-0 Pokotyluk - 22., 2-0 Tomczyk - 83.

Pniówek Pawłowice - Szczakowianka Jaworzno 0-5 (0-0)
0-1 Kondzielnik - 52., 0-2 Sierczyński - 56., 0-3 Dębowski - 82. (karny), 0-4 Szwarga - 87. (samobójcza), 0-5 Dębowski - 89.

Start Odra Bogdanowice - Stal Bielsko-Biała 3-3 (2-2)
1-0 Krupa - 14., 1-1 Kocur - 21., 1-2 Dariusz Rucki I - 44., 2-2 Kang - 45., 2-3 Zdolski - 51., 3-3 Kang - 56. (karny)

Składy, relacje i opinie w poniedziałkowym wydaniu papierowym nto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska