Grzegorz Balawajder: "PiS jest popierany przez twardy elektorat i przez wykluczonych"

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Grzegorz Balawajder
Grzegorz Balawajder Fot. Sławomir Mielnik [O]
Rozmowa z dr. Grzegorzem Balawajderem, politologiem z UO, dyrektorem Społecznego Językowego LO im. Alberta Einsteina w Opolu.

Wiele osób krytykuje politykę PiS. Tymczasem w ogólnopolskim sondażu partia ta zyskała 37, 1 proc. poparcia. Dla porównania PO - 19, Nowoczesna 18, Kukiz ’15 - 9 proc.

Nie jest zaskoczeniem, że do Sejmu weszłyby tylko cztery partie.To sondaże pokazują już od jakiegoś czasu. Wbrew nastrojom, o których pan mówi, poparcie dla PiS-u wzrasta. Partia ta celuje w swój żelazny elektorat oraz w tych wyborców, którzy za korzystne dla siebie uważają jej socjalne propozycje. Ze sporu o Trybunał Konstytucyjny przeciętny Kowalski rozumie mało. Często obawia się, że Trybunał gotów zablokować programy społeczne typu 500 Plus. Wejście tego programu w życie może PiS-owi dodać głosy ludzi niezdecydowanych, którzy w PiS-ie zobaczą ugrupowanie, które poprawia ich perspektywy. Wykluczeni dotąd do wyborów raczej nie chodzili. Jeśli uznają PiS za partię dobrej dla siebie zmiany, zagłosują na nią.

PO i Nowoczesna razem tylko remisują z partią rządzącą...

I nie jest to zwycięski remis. Ordynacja wyborcza preferuje partie mające dużo głosów. Gdyby wyniki sondażu przeliczyć na głosy metodą D’Hondta, PiS znów rządziłby samodzielnie. Opozycji nie pomaga jej rozbicie. Nie działa dualizm, którzy przez 10 lat od 2005 funkcjonował: PO przy władzy miała wyrazistego oponenta w PiS i odwrotnie. Teraz PO i Nowoczesna walczą o prymat w opozycji, co część labilnego elektoratu zniechęca.
Na Opolszczyźnie PiS ma nieco mniejsze poparcie niż w kraju - 32 proc., a PO (ok. 18) i Nowoczesna (13) mają prawie tyle samo razem. Region ostatecznie przestał być twierdzą Platformy?

Nastroje ogólnopolskie i opolskie się wyrównały. Potwierdza się to, co pokazały wybory, że bastion PO pękł. Opolskie ma dużo obszarów, których mieszkańcy nie mają poczucia, że zyskali na transformacji. Małe miasteczka i tereny popegeerowskie ulegają depopulacji. Ich mieszkańcy mają często poczucie marazmu. To zwiększa poparcie PiS.

Jednocześnie prezydenta Andrzeja Dudę i panią premier Opolanie oceniają krytycznie. Oboje mają więcej ocen krytycznych niż wyrazów poparcia.

To jest częsty paradoks w polityce, że wyborcy wyżej oceniają partię rządzącą niż konkretnych ludzi sprawujących władzę. W przypadku PiS efekt ten jeszcze się potęguje. Uczestnicy sondażu dają wyraz temu, że wiedzą, iż politykę tej partii kształtuje Jarosław Kaczyński, nie pani Szydło i pan Duda. Wyborcy nie mają ich za autorów sukcesu, tylko za wykonawców pomysłów lidera partii. A skoro tak, to prezydenta i premiera mniej cenią i słabiej popierają.

POLECAMY NA NTO.PL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska