Gwardia gra w Legionowie. Malcher kontra Titow

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Kacper Adamski i jego koledzy mieli ciężką przeprawę z Górnikiem Zabrze. Nie łatwiej będzie w Legionowie. Oby znów zwycięsko.
Kacper Adamski i jego koledzy mieli ciężką przeprawę z Górnikiem Zabrze. Nie łatwiej będzie w Legionowie. Oby znów zwycięsko. Maja Kozłowska
Dziś (21.10) Gwardia Opole o godz. 20.00 rozpocznie mecz PGNiG Superligi w Legionowie. Oba zespoły póki co mają taki sam bilans: cztery wygrane i trzy porażki.

Przedsezonowy plan w Legionowie zakładał włączenie się do walki o czołową czwórkę rozgrywek z także typowanymi do tego MMTS-em Kwidzyn i Górnikiem Zabrze. Było to uprawnione myślenie, gdyż zespół utrzymał liderów na czele z najlepszym strzelcem ligi Witalijem Titowem. Co ciekawe w poprzednim sezonie sposób na niego miał Adam Malcher i liczymy na powtórkę.

KPR pozyskał też bardzo dobrych graczy jakimi są Jakub Łucak (aktualnie kontuzjowany), Wojciech Gumiński i Antonio Pribanic. Już na parkiecie zespół realizuje plan, choć nie ma szans ścigać się w swojej grupie z Vive Kielce i ekipą z Kwidzyna. KPR jest jednak trzeci i przeplata wygrane z porażkami. Z pewnością zaskoczeniem in minus była przegrana z Zagłębiem Lubin, a sporo kłopotów przysporzył mu beniaminek z Elbląga.

- Drużyna z Legionowa zgubiła raz punkty, ale prezentuje równy poziom i to wymagający zespół - uważa Antoni Łangowski, rozgrywający Gwardii. - U siebie zawsze są groźni, ale będziemy walczyć i chcemy zagrać dobry mecz. To najważniejsze, bo z porażką musimy się liczyć. Jesteśmy jednak w dobrej dyspozycji i chcemy to potwierdzić. Dwa punkty będą cenne, a żeby je zdobyć musi funkcjonować obrona i trzeba nieco poprawić atak.

Gwardia jest w podobnej sytuacji co KPR, tyle że jej postawa to miłe zaskoczenie. W grupie pomarańczowej z takim samym bilansem wygranych i porażek co dzisiejszy rywal jest czwarta (tyle samo punktów ma Górnik Zabrze) i pojawiła się szansa na ćwierćfinały. Opolanie wygrywają to co powinni, ale KPR jest z pewnością wyzwaniem i ewentualny triumf podopieczni Rafała Kuptela będą sobie mogli zapisać na duży plus.

- Jedziemy po punkty, w każdym meczu są naszym celem - dodaje skrzydłowy Michał Lemaniak, wybrany najlepszym graczem poprzedniej kolejki. - Każdy rywal wymaga pełnej koncentracji i zaangażowania oraz charakteru. Nikt nie mówi, że gonimy najlepszych w grupie, ale chcemy robić postępy i być jak najwyżej w tabeli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska