Gwardia Opole nie zwalnia tempa i nie ma miejsca na wpadki w PGNiG Superlidze. Jej rywalem MMTS Kwidzyn

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Mateusz Morawski i jego koledzy z Gwardii nie mają teraz nawet chwili wytchnienia.
Mateusz Morawski i jego koledzy z Gwardii nie mają teraz nawet chwili wytchnienia. Wiktor Gumiński
Zaledwie trzy dni po niedzielnym debiucie w fazie grupowej Pucharu EHF, Gwardię Opole czeka kolejny daleki wyjazd. Dziś (12.02) o godz. 18 zagra w Kwidzynie z MMTS-em w ramach 21. kolejki PGNiG Superligi.

Drużyny, które w poprzednim sezonie stoczył ze sobą niezwykle zaciętą rywalizację o brązowy medal, stoczą ze sobą bezpośredni bój chwilę po tym, jak Gwardia rywalizowała w Niemczech. Konfrontacja z MT Melsungen zakończyła się co prawda jej porażką 21:26, ale za swoją postawę w tym starciu gwardziści zebrali spore pochwały. O ile w pierwszym grupowym meczu Pucharu EHF nie byli oni faworytami, o tyle do najbliższego starcia z MMTS-em przystąpią już właśnie w takiej roli.

Drużyna z Kwidzyna w obecnym sezonie bowiem choćby minimalnie nie przypomina tej, która w poprzednich rozgrywkach do ostatniej sekundy realnie liczyła się w walce o miejsce na podium. Kwidzynianie wygrali bowiem jak dotąd tylko 6 z 20 spotkań, zdobywając łącznie zaledwie 18 punktów. To daje im dopiero 10. miejsce w tabeli.

Prawdę mówiąc, muszą oni zdecydowanie bardziej myśleć o tym, jak obronić się przed spadkiem niż o atakowaniu pierwszej „ósemki”, która weźmie udział w fazie play off. Do zajmującego aktualnie 8. lokatę Zagłębia Lubin tracą bowiem już 11 „oczek”, podczas gdy nad obecnie ostatnią w stawce Stalą Mielec mają tylko sześć punktów przewagi.

Szczypiorniści z Opola zajmują znacznie lepsze, bo 5. miejsce w tabeli, ale w ostatnich sześciu meczach fazy zasadniczej także zdecydowanie mają o co walczyć. O ile ich awans do fazy play-off jest raczej niezagrożony, o tyle muszą się oni jeszcze bardzo solidnie napocić, by już w ćwierćfinale nie mierzyć się z PGE Vive Kielce bądź Orlenem Wisłą Płock.

Wszystko wskazuje bowiem na to, że opolanie, wspomniane Zagłębie, a także Sandra Spa Pogoń Szczecin i Energa MKS Kalisz (zajmujące teraz odpowiednio 6 i 7. miejsce) do ostatniej kolejki sezonu regularnego będą między sobą walczyć o jak najlepsze rozstawienie przed kluczową częścią sezonu. Tak więc każdy zgubiony po drodze punkt może okazać się bardzo kosztowny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska