Gwardia Opole wygrała, ale miała kłopoty

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Remigiusz Lasoń znów trafiał na zawołanie i zdobył 10 bramek.
Remigiusz Lasoń znów trafiał na zawołanie i zdobył 10 bramek. Oliwer Kubus
W Piekarach Śląskich miało być ciężko i było, ale dość nieoczekiwanie. Gwardia prowadziła bowiem 5-1, aby potem długo się męczyć. W drugiej połowie dominowała i wygrała 37-30

Piłkarze ręczni lidera I ligi rozpoczęli mecz z Olimpią wybornie od prowadzenia 5-1, a w 8. minucie było jeszcze 7-3. Nic nie zapowiadało tego co miało się wydarzyć. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki umknęła jednak koncentracja, zaczęły się pojawiać proste błędy i złe rzuty. W efekcie Olimpia po trafieniach Cieńka i Włoki objęła prowadzenie 8-7. W opolskich szeregach było niezwykle nerwowo, a częściowo sytuację uspokajał tylko Buchcic broniąc trzy rzuty rywala. To pozwoliło "trzymać" wynik. W 26. minucie był więc remis 15-15 i na szczęście Gwardia się przełamała.

Dwie dobre akcje w obronie zamienione na gole przez Lasonia z dystansu i karnego oraz Knopa w kontrze pozwoliły objąć - nie ma co ukrywać po nieoczekiwanych mękach - prowadzenie 18-15. Przewagę gwardziści powiększyli do czterech bramek w 38. minucie i to był chyba sygnał do ataku. Ambitny rywal jakby słabł, opolanie wskoczyli na właściwe obroty i pokazali to co w poprzednich meczach. Pokazał przede wszystkim Malcher, który wrócił do bramki i znów był przeszkodą nie do pokonania.

Akcje grane były przede wszystkim przez kołowego Jankowskiego (trafił trzykrotnie), w kontrze do Swata i Trojanowskiego, rzuty z drugiej linii oddawali Rumniak i Zeljic. W 42. minucie lider prowadził już 28-21. Interwencja Malchera i dwa pudła gospodarzy sprawiły, że przewaga wzrosła do dziewięciu bramek (36-27 w 56. minucie). W końcówce nasi, grając w osłabieniu stracili dwie bramki więcej niż rzucili, ale pewnie wygrali.

Pewnie bo poprawili się znacząco w drugiej połowie. W pierwszej mieli nadspodziewanie dużo kłopotów, ale trzeba też oddać, że rywal nie poddał się po słabszym początku i podjął rękawicę.

Olimpia Piekary Śląskie - Gwardia Opole 15-18 (30-37)
Olimpia: Kowalczyk, Zemelka - Parzonka 3, Smolin, Kurzawa 5, Chromy 3, Włoka 3, Fidyt, Cieniek 5, Rosół 3, Kowalski 4, Kempys 4, Danysz.
PE Gwardia: Malcher, Buchcic - Swat 3, Trojanowski 3, Knop 2, Rumniak 5, Scepanovic, Kłoda, Mokrzki 1, Jankowski 6, Ciosek 1, Prokop, Płócienniczak 2, Simic 2, Lasoń 10, Zeljic 2.
Sędziowali Krzysztof Jac (Tarnów) i Marcin Wrona (Wierzchosławice).
Kary: Olimpia - 12 min; Gwardia - 10 min
Widzów 200

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska