Hokej. PGE Orlik wygrał z Podhalem Nowy Targ

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Obrońca Łukasz Sznotala zdobył zwycięską bramkę dla opolskiego zespołu.
Obrońca Łukasz Sznotala zdobył zwycięską bramkę dla opolskiego zespołu. Sławomir Jakubowski
Opolanie pokonali popularne "Szarotki" na własnym lodowisku 2:1 po dogrywce.

Ta wygrana ma duże znaczenie, bo Podhale to bezpośredni rywal w walce o miejsce w czołowej szóstce dające pewny udział w fazie play off. Nasi hokeiści wygrywając nieco zbliżyli się do nich, a na dodatek przegrały w piątek też Unia Oświęcim i Polonia Bytom.

Duże emocje w tym meczu zaczęły się w drugiej odsłonie. W 30. min Łukasz Sznotala desperackim rzutem powstrzymał akcję gości przyjmując bolesne zagranie krążka na brzuch. W 38. min świetnie spisał się rosyjski bramkarz naszej ekipy Aleksandr Trianiczew. Opolanie grali w przewadze, ale krążek stracił Martin Przygodzki i goście ruszyli we dwójkę na naszego golkipera. Ten nie dał się pokonać.

Bohaterem drugiej tercji był Karol Kisielewski. Najpierw nie wykorzystał świetnej sytuacji, ale dziewięć sekund przed jej końcem został sfaulowany i wykorzystał rzut karny.

W końcówce meczu pogubili się sędziowie i wydali kilka kontrowersyjnych decyzji. W 59. min goście grając w przewadze wyrównali po strzale Łotysza Elvijsa Biezaisa i potrzebna była dogrywka. W niej dla Orlika trafił Łukasz Sznotala i dwa punkty zostały w Opolu.

- Szkoda, że nie było to zwycięstwo za trzy punkty, ale najważniejsze, że w ogóle wygraliśmy i zbliżyliśmy się nieco do tego rywala - podkreślał defensor, a zarazem jeden z bohaterów spotkania obok golkipera swojej drużyny. Bohater pozytywny, bo negatywnymi na pewno byli sędziowie, którzy swoimi nieudolnymi decyzjami co i rusz wprowadzali zamieszanie w to niezłe widowisko. - Na pewno nie mieli najlepszego dnia i mocno utrudniali grę, co też dobitnie pokazali widzowie, którzy często pokazywali swoje niezadowolenie z ich pracy.

Następna kolejka ekstraklasy zostanie rozegrana już w niedzielę. Opolanie mają jednak wolne, gdyż akurat w tej serii spotkań pauzują.

PGE Orlik Opole - Podhale Nowy Targ 2:1 po dogrywce (0:0, 1:0, 0:1, dogr. 1:0)
1:0 Kisielewski - 40. (karny), 1:1 Biezais - 59., 2:1 Sznotala - 63.
PGE Orlik: Trianiczew - Bychawski, Sordon, Przygodzki, Szydło, Lorek - Gawlik, Zatko, Meidl, Hoog, Baranyk - Sznotala, Kostek, Gorzycki, Stopiński, Kisielewski - Wąsiński. Trener Jacek Szopiński.
Podhale: Odrobny - Jaśkiewicz, Tomasik, Kolusz, Zapała, Siuty - Sulka, Samarin, Gruszka, Ogorodnikow, Biezais - K. Kapica, Pichnarcik, P. Michalski, Neupauer, Różański - Wsół, M. Michalski, Podlipni, Wolski. Trener Marek Ziętara.
Sędziował Paweł Breske (Jastrzębie). Kary: PGE Orlik - 14 min, Podhale - 8 min. Widzów 500.

W tabeli PGE Orlik zajmuje 7. lokatę. Ma w dorobku 21 punktów. Przed nim są Podhale (28 pkt) i Automatyka Gdańsk (27 pkt), a za nim Polonia Bytom (19 pkt) oraz Unia Oświęcim (18 pkt). W czołówce są: GKS Tychy (46 pkt), Cracovia Kraków (42 pkt), GKS Jastrzębie (39 pkt) i GKS Katowice (37 pkt).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska