I liga futsalu: Berland Komprachcice – Gwiazda Ruda Śl. 2-4

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Sędzia Marcin Ciechanowicz podjął wiele kontrowersyjnych decyzji.
Sędzia Marcin Ciechanowicz podjął wiele kontrowersyjnych decyzji. Sławomir Jakubowski
Wydarzenia z 19 min miały decydujący wpływ na losy pojedynku.

Spotkanie rozpoczęło się wprost idealnie dla miejscowych, którzy w 4 min prowadzili już 2-0. W 3 min Mateusz Mika posłał piłkę do siatki po płaskim uderzeniu z 10 metrów. Minutę później Rafał Gawin potężnie uderzył z rzutu wolnego pod poprzeczkę i gospodarze mogli kontrolować przebieg wydarzeń. Mogą tylko żałować, że nie zdobyli więcej bramek, gdyż mieli ku temu dogodne okazje. Dwa razy do przedłużonego rzutu karnego stawał Zboch i dwa razy górą był Aleksander Waszka.

Jeszcze lepszą szansę zmarnowali miejscowi chwilę po drugim rzucie karnym. Przez 2 minuty grali w przewadze jednego zawodnika i nie potrafili pokonać golkipera przyjezdnych. Jak rozgrywać przewagę pokazali za to zawodnicy przyjezdni. Grając dwukrotnie w przewadze, dwa razy bardzo szybko trafili do siatki bramki Berlandu. – W pierwszej połowie powinniśmy prowadzić 4-0 i wtedy byłoby po meczu – przekonywał bramkarz z Komprachcic Sergiej Burduja.

W 19 min sędzia Marcin Ciechanowicz podjął kontrowersyjną decyzję, która miała duży wpływ na losy spotkania. W przepychance o piłkę upadł jeden z zawodników gości. Arbiter nie za bardzo wiedział, którego z zawodników Berlandu ma ukarać. Przez chwilę błądził wzrokiem po graczach gospodarzy, po czym pokazał żółtą kartkę Patrykowi Kilianowi. Dopiero wtedy drugi z arbitrów krzyknął mu – „Dwudziestka”, który to numer na koszulce oznaczał Zbocha. Ku osłupieniu wszystkich sędzia anulował swoją wcześniejszą decyzję o „żółtku” dla Kiliana, za to Zbochowi pokazał czerwony kartonik. Przyjezdni momentalnie wykorzystali grę w przewadze i zdobyli kontaktową bramkę, która odmieniła losy pojedynku.

Gdy w 25 sekundzie po wznowieniu gry przyjezdni doprowadzili do wyrównania, przejęli całkowicie inicjatywę i w dalszej części spotkania zdołali trafić jeszcze dwa razy do bramki miejscowych.

Berland Komprachcice – Gwiazda Ruda Śl. 2-4 (2-1)
1-0 Mika – 3., 2-0 Gawin – 4., 2-1 Gielza – 19., 2-2 Hyży – 21., 2-3 Gielza – 33., 2-4 Gielza – 36.

Berland: Burduja – Mika, Sapa, Grigorescu, Zboch – Dora, Przywara, Gawin, Krok, Kilian, Małek, Wochna. Trener Dariusz Lubczyński

Gwiazda: Waszka – Piasecki, Działach, Gielza, Kowalik – Hyży, Hiszpański, S. Krygier, Jagodziński, Gładkowski, Opeldus, Naleśnik. Trener Adam Krygier

Sędziowali: Marcin Ciechanowicz, Wojciech Curyło (Kraków).
Widzów 150.

"Mam 20 lat i lubię robić zdjęcia, ale wrzucam je na Instagram dla siebie, a nie dla kibiców" - mówi Maria Andrejczyk. Rekordzistka Polski w rzucie oszczepem i uczestniczka IO w Rio de Janeiro opowiedziała w "Magazynie Sportowym" o relacjach z kibicami, wymodlonym przez wujka rekordowym rzucie i stresie podczas zawodów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska