I liga Pogoń Prudnik - GTK Gliwice 89:80 po dogr

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
W prudnickim zespole zapanowała olbrzymia radość  po zakończeniu spotkania.
W prudnickim zespole zapanowała olbrzymia radość po zakończeniu spotkania. Sławomir Jakubowski
Po niesamowitym pościgu w końcówce prudniczanie doprowadzili do wyrównania i dogrywki, w której rozbili załamanych gości.

Jeszcze w 33 min miejscowi przegrywali 14 punktami (50:64) i nic nie zapowiadało tego, co wydarzyło się w końcówce spotkania. Gdy do zakończenia pozostały dwie minuty, Pogoń zmniejszyła dzielący ją od przyjezdnych dystans do 10 punktów (60:70). Wydawało się jednak, że goście w dalszym ciągu mają spotkanie pod swoją kontrolą. I wtedy nastąpiło coś zupełnie nieoczekiwanego. Prudniczanie grali jak natchnieni, agresywnie w obronie i zabójczo skutecznie w ataku.
Nawet jednak to nie pomogłoby naszej drużynie, gdyby nie fakt, że gliwiczanie po prostu stanęli. Wyglądało to tak, jakby ktoś w danej chwili odciął im "prąd". Trzeba przyznać, że swój wkład w taki obrót wydarzeń mieli miejscowi fani, którzy swoim fanatycznym dopingiem wprost nieśli miejscowych graczy. 24 sekundy przed zakończeniem rywalizacji Krzysztof Chmielarz rzutem za trzy doprowadził do wyrównania. Miejscowi obronili się przed atakiem przyjezdnych i potrzebna była dogrywka. W niej nie było już wątpliwości, kto z sobotniej batalii wyjdzie zwycięsko. - Gdy drużyna doprowadza do remisu w takich okolicznościach, to łapie wiatr w żagle - podkreślał Chmielarz. - A wtedy leci i leci dalej.

Ten lot zupełnie odebrał gliwiczanom ochotę do dalszej gry. Goście sprawiali wrażenie załamanych i pogodzonych z porażką. Po dodatkowych pięciu minutach prudniczanie mogli cieszyć się, z jakże potrzebnych im dwóch punktów. - Pokazaliśmy charakter, tu w Prudniku jesteśmy jak jedna wielka rodzina i tworzymy wielki zespół - cieszył się Artur Grygiel. - Rok temu grałem jeszcze w gliwickiej drużynie. I mogę powiedzieć to z pełną świadomością - w tej drużynie nigdy nie było, nie ma i chyba nigdy nie będzie charakteru.
Pogoń Prudnik - GTK Gliwice 89:80 po dogr. (18:16, 13:20, 14:23, 29:15, 15:6)

Pogoń: Chmielarz 12 (2x3), Madziar 20 (1x3), Nowakowski 4, Grygiel 17 (3x3), Cichoń 7 - Pawłowski 5, Leszczyński 9 (1x3), Stawicki 5, Bodziński 10. Trener Tomasz Michalak

GTK: Maj 15, Donigiewicz 16 (4x3), Wróbel 7, Paul 6, Szymański 9 (1x3) - Weiss, Kulon 9, Podkowiński 18. Trener Łukasz Kopera

Sędziowali: Paweł Baran (Wrocław), Arkadiusz Wojna (Kraków), Bartłomiej Kucharski (Radom).
Widzów 800.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska