Dr inż. Mirosław Szmajda z Wydziału Elektrotechniki, Automatyki i Informatyki Politechniki Opolskiej współpracę z firmą Elester-PKP (w Opolu ma oddział, a główną siedzibę w Łodzi) rozpoczął kilka lat temu za pośrednictwem swojego dyplomanta, który podjął w tej firmie pracę.
- Obecnie nasi studenci i pracownicy uczestniczą w stażach, ich pracownicy prezentują firmę podczas specjalnych wykładów. Najważniejsza jest jednak współpraca naukowo-badawczo-wdrożeniowa - wyli- czał dr inż. Szmajda. - Rolą uczelni jest wspieranie inżynierów firmy w badaniach, podpowiadanie, jak coś zaprojektować czy jakich podzespołów użyć, żeby produkt był innowacyjny.
Ryszard Jurczyński, dyrektor ds. rozwoju w Elester-PKP, przyznał jednak, że nawiązanie współpracy z naukowcami - a firma współpracuje z kilkoma uczelniami w Polsce - bywa trudne. - Trzeba dotrzeć do konkretnych zainteresowanych tematem osób. Jest to jednak opłacalne, bo podnosi innowacyjność w firmie.
O innowacyjności rozmawiano wczoraj podczas I Opolskiego Forum Innowacji, zorganizowanego przez miasto Opole i Opolskie Centrum rzowoju Gsopodarki, które odbyło się na Politechnice Opolskiej.
Prof. Krzysztof Malik, prorektor PO, tłumaczył czym są innowacje: - To zmiany w produkcie (opadkowanie, skład, gramatura) lub procesie (technologicznym czy organizacyjnym), które powinny być opłacalne czy to w sensie ekonomicznym czy społecznym.
Wyjasniał on, że rolą naukowców w ponoszeniu innowacyjności regionu było np. opracowanie Regionalnej Strategii Innowacji Województwa Opolskiego oraz wskazanie tzw. smart specialisations, czyli dziedzin, na których powinna się opierać nowoczesna gospodarka regionu, to: chemia, budownictwo, energatyka odnawialna, zdrowie i przemysł przetwórczy.
Niestety, Opolszczyzna jest na końcu województw w kategorii PKB przeznaczanego na innowacje, a Polska - w ogonie Europy.
Zdaniem prof. Malika statystyki obrazujące nakłady nie do końca oddają poziom innowacyjności. Marszałek Józef Sebesta, pytany, jak władze regionu chcą pobudzić u nas innowacyjność, mówił o unijnych dotacjach. - Będziemy mieli 847 mln euro do wydania do 2020 roku - mówił. - Nie mogę jeszcze precyzyjnie określić, ile z tej puli trafi do przedsiębiorców, ale na pewno projekty innowacyjne będziemy wspierać mocniej - bezzwrotnymi dotacjami, a pozostałe mogą liczyć na pożyczki.
Arkadiusz Wiśniewski, wiceprezydent Opola, dodał, że opolscy przedsiębiorcy będą mogli liczyć na wsparcie tworzonego właśnie Parku Naukowo-Technologicznego, a prezentować się i wymieniać doświadczenia - w uruchamianym właśnie Centrum Wystawienniczo-Kongresowym.
Ciekawą propozycję na rozwijanie innowacyjności u młodzieży przedstawił prof. Piotr Wrzecioniarz z Politechniki Wrocławskiej i prezes firmy TÜVPOL. Zaproponował, na wzór Wrocławia, stworzenie w opolskich szkołach średnich kół robotycznych, w których uczniowie po lekcjach uczyliby się konstruować roboty, a na zakończenie roku - udział w Lidze Robotów, czyli zawodach międzyszkolnych. Władze Opola mają rozważyć propozycję. Wiceprezydent Wiśniewski powiedział, że barierą mogą być znaczące koszty tego przedsięwzięcia, ale nie wyklucza, że Opolse mogłoby wzorując sie na modelu wrocławskim stworzyć wlasny.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?