Zawodnicy Swornicy nie mieli wiele do powiedzenia w tym meczu. Emocje skończyły się po pierwszej połowie, po której przyjezdni prowadzili już 3-0. W drugiej odsłonie częstochowianie wysoko prowadząc nie forsowali tempa i nie zakończyło się pogromem, na jaki zanosiło się po 45 minutach.
Pierwszy na listę strzelców powinien wpisać się w 19. min Marcin Chmiest. Jego uderzenie z ośmiu metrów obronił jednak w dobrym stylu golkiper “Swory" Wojciech Stasiowski. Za chwilę faulowany w polu karnym był Chmiest, a Bartosz Gliński pewnie wykorzystał jedenastkę.
Ozdobą meczu był drugi gol. Kamil Groborz w 29. min popisał się pięknym wolejem z narożnika pola karnego i Stasiowski był bezradny. W 32. min po główce Chmiesta piłka trafiła w słupek, a dobijający Sławomir Piwiński uderzył za lekko.
Dopiero po tej akcji Swornica zaczęła grać odważniej. Michał Bednarski źle jednak trafił w piłkę po podaniu Pawła Słoneckiego, a strzał Arkadiusz Smęta z 25 metrów był minimalnie niecelny.
Przed przerwą na 3-0 podwyższył Groborz. Strzelił z 25 metrów, a Stasiowski popełnił poważny błąd i piłka wylądowała w siatce.
Protokół
Swornica Czarnowąsy - Skra Częstochowa 0-3 (0-3)
0-1 Gliński - 22. (karny), 0-2 Groborz - 29., 0-3 Groborz - 43.
Swornica: Stasiowski - Słonecki, Zmuda, Kołodziej, Dłutowski (61. Luptak) - Steczek (87. Kostrzycki), Smęt, Wróbel (46. Komor), Bednarski - Scisło, Kowalczyk (76. Twardowski). Trener Andrzej Polak.
Skra: Woszczyna - Kowalski, Gerega, Drzymont, Bik - Gliński (56. Tomczyk), Piwiński, Musiał (76. Krawczyk), Paulista, Groborz (62. Pawlak) - Chmiest (55. Sobala). Trener Jan Woś.
Sędziował Jacek Babiarz (Kluczbork). Żółte kartki: Bednarski, Scisło, Kowalczyk - Drzymont, Piwiński. Widzów 80.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?