Inwestor, który deklarował wybudować w Opolu fabrykę pierogów, próbuje teraz sprzedać grunt

Edyta Hanszke
Dotychczas w strefie przy ulicy Północnej w Opolu pięć firm wybudowało swoje zakłady.
Dotychczas w strefie przy ulicy Północnej w Opolu pięć firm wybudowało swoje zakłady. Sławomir Mielnik
Spółka, która miała zainwestować w strefie ekonomicznej w Opolu 12 mln zł i skorzystać z ulg, właśnie wystawiła grunt na sprzedaż. Po cenie znacznie wyższej.

W czerwcu ub.r. spółka Big Pierogi otrzymałai zezwolenie na działalność w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej Invest-Park. Na hektarowej działce  przy ulicy Północnej w Opolu planowała zbudować zakład produkcji wyrobów garmażeryjnych za 12 mln zł, w którym docelowo zatrudnienie miałoby znaleźć 130 osób. Zgodnie z planem inwestycja miała zakończyć się w czerwcu przyszłego roku.
- Inwestycję planujemy rozpocząć najszybciej jak tylko możliwe i zakończyć w przyszłym roku - mówił wówczas w nto Grzegorz Kruszczyński, prezes BIG Pierogi. - Na początek chcemy zatrudnić kilkadziesiąt osób. Mamy już pierwszych kontrahentów i szukamy kolejnych.

Tymczasem przyszły inwestor wystawił właśnie teren w opolskiej podstrefie na sprzedaż, w dodatku za cenę dużo wyższą: Wówczas zapłacił 922 tys. zł brutto (745 tys. netto), a obecna cena wywoławcza wynosi 1,4 mln zł (niemal 120 zł za mkw.). - Mamy wewnętrzne problemy, nie możemy się porozumieć z współwłaścicielem firmy, który miała wyłożyć kapitał na ten projekt, - tłumaczy Jacek Kruszczyński, pełnomocnik spółki i jednocześnie deklaruje, że spółka zrobi wszytsko, by zrealizować projekt budowy nowoczesnej fabryki produkującej pierogi. 

Wiceprezesem spółki Big Pierogi jest Piotr Bargieł. Z danych dostępnych w internecie wynika, że od 2011 roku jest lub był on reprezentantem jedenastu firm w kraju, w kilku z nich - jako członek zarządu. Zakres ich działalności jest spory: od budowlanej, przez energetyczną, finansową, po kupno i sprzedaż nieruchomości. Do większości z nich nie ma ogólnodostępnych kontaktów telefonicznych, nie mają też stron internetowych. Pod jednym z numerów zgłosiła się firma, która świadczyła usługi księgowe na rzecz jednej z tych spółek, pod innym włączyła się automatyczna sekretarka.  

Maciej Wujec, wiceprezydent Opola mówi, że jeśli inwestycja nie dojdzie do skutku (teoretycznie firma ma jeszcze czas na jej realizację, a tym samym skorzystanie z ulg wynikających z lokalizacji w strefie ekonomicznej), to będzie  strata dla miasta. - Ale też nie ma nigdzie tak, że wszystkie biznesowe plany udaje się zrealizować - zastrzega wiceprezydent.

W jego ocenie spółka będzie jednak miała duże problemy ze sprzedażą gruntu za zaproponowaną cenę. - Dotychczas akceptowana przez przedsiębiorców kwota nie przekracza 60 - 70 zł za mkw., dlatego między innymi działka należąca do zakonu, który oczekuje wyższej kwoty, stoi niezagospodarowana - dodaje Maciej Wujec. Co ważne, żeby taka transakcja doszła do skutku, właściciele spółki muszą się porozumieć.

Formalnie Big Pierogi kupił teren od Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Jeśli chciałby to odsprzedać, to strefa może skorzystać z prawa pierwokupu, ale już nie po cenie sprzed roku, ale takiej, jaką w notarialnej umowie przedwstępnej zaoferowałby chętny do kupna terenu.

Wiceprezydent pytany o to, czy sprzedający „uprzywilejowane” tereny nie są w stanie się zabezpieczyć na podobne sytuacje, odpowiada, że takiego stuprocentowego zabezpieczenia nie ma. - Pamiętam sytuację, gdy mało wiarygodna firma chciała kupić jeden z terenów od ANR i wówczas strefa skorzystała z prawa pierwokupu. Dziś stoi tam fabryka GSS - relacjonuje Maciej Wujec.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska