IV liga. OKS Olesno - Śląsk Łubniany 3-3

fot. Sebastian Stemplewski
Dawid Langosz zapewnił Śląskowi pierwszy punkt w sezonie.
Dawid Langosz zapewnił Śląskowi pierwszy punkt w sezonie. fot. Sebastian Stemplewski
Kiedy strzeliliśmy bramkę na 3-1, a do końca meczu pozostawało dwadzieścia minut uznałem, że nic nam już nie grozi i wprowadziłem trzech nowych piłkarzy - mówi Zbigniew Bienias, szkoleniowiec OKS-u.

- To był błąd, bo zepsuła się nasza gra, zaczęliśmy popełniać błędy. Ten remis to moja wina, bo jak szło, to nie trzeba było aż tak zmieniać zespołu. Zwyczajnie przesadziłem.

Trudno się jednak dziwić taktyce trenera, który przy pewnym prowadzeniu chciał zobaczyć w akcji innych piłkarzy. I to chyba nie do końca zmiany były przyczyną straty dwóch punktów.

- Przed meczem zmieniłem ustawienie, gdyż przegrywaliśmy mecz za meczem i trzeba było coś zrobić
- zaznacza Dariusz Broll, trener Śląska. - Jednak w jego trakcie wprowadziłem czterech piłkarzy i to oni ożywili nasze poczynania. Poprawiliśmy obronę, do końca walczyliśmy i wreszcie zdobyliśmy upragniony punkt.

Do 80. min mecz należał do Adama Kutynii. Napastnik OKS-u gra w tym sezonie w kratkę, ale w sobotę był nie do powstrzymania. Najpierw uderzeniem z woleja wykończył dogranie Dariusza Gawlika, a następnie po dokładnym podaniu Sebastiana Kopela pokonał bramkarza w sytuacji sam na sam.

Wreszcie w 77. min przedarł się lewą stroną i wyłożył piłkę Gawlikowi, który tylko dołożył nogę. Końcówka meczu należała już do ekipy z Łubnian. Najpierw precyzyjnie uderzył z 14 m Wojciech Gieża, a w ostatniej minucie do siatki trafił strzałem głową Dawid Langosz. Bramka ta padła po wrzucie z autu i przedłużeniu lotu piłki do niepilnowanego obrońcy Śląska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska