IV liga piłkarska: OKS Olesno - Olimpia Lewin Brzeski 2-1 [relacja, składy, opinie]

Archiwum
Damian Paczek miał cztery okazje dla Olimpii, ale tylko jedną wykorzystał.
Damian Paczek miał cztery okazje dla Olimpii, ale tylko jedną wykorzystał. Archiwum
W drugiej połowie goście nie potrafili zdobyć zwycięskiej bramki i w ostatnich minutach stracili nawet punkt. Decydującego gola dla Olesna zdobył ładnym strzałem Pietrzak.

W spotkaniu o przysłowiową “pietruszkę" stawką było dla gospodarzy szóste miejsce w tabeli, natomiast dla walczącego jeszcze niedawno o utrzymanie zespołu z Lewina Brzeskiego awans na 11. lokatę. Nim walka rozgorzała na dobre miejscowi prowadzili. W 6. minucie przez niemal pół boiska jego lewą stroną przebiegł Brzenska i niemal z linii końcowej dośrodkował w pole karne Płoszczycy. Zamykający akcję Jeziorowski doszedł nieoczekiwanie do piłki i z bliska nie miał kłopotów ze zdobyciem gola na 1-0.

W kolejnych minutach inicjatywa należała do gości, ale po raz kolejny nie grzeszyli oni skutecznością. W całym spotkaniu mieli sześć okazji, które mogły, a nawet powinny dać im bramkę, a tymczasem Batora pokonali zaledwie raz. Jako pierwszy przed szansą stanął grający trener przyjezdnych R. Tomaszewski. W 25. minucie znalazł się w dobrej sytuacji i zdecydował się na strzał, nie zauważając lepiej ustawionego Paczka. Po uderzeniu obrońcy Olimpii piłka przeleciał obok dalszego słupka. Kolejną okazję wykorzystał Paczek. Po za mocnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę po drugiej stronie boiska przejął R. Tomaszewski i zagrał w pole karne. Piłka odbiła się od głowy jednego z piłkarzy, a doskoczył do niej Paczek i głową skierował do siatki.

Podbudowani strzeleniem gola goście poszli za ciosem. Bator odważnym wybiegiem uprzedził Paczka, który następnie wyłożył piłkę A. Tomaszewskiemu, ale ten nie trafił w nią i okazja przepadła, gdyż piłkę zdążył wybić obrońca. Po przerwie obie ekipy grały o całą pulę, a pierwsi przed szansą na objęcie prowadzenia stanęli miejscowi. W 53. minucie Jasina wypuścił w bój Brzenskę, ten dobrze wyszedł do podania, ale zgubił piłkę. Potem gole zdobywać mogli tylko piłkarze z Lewina Brzeskiego. Bator obroni strzał Paczka w sytuacji sam na sam, spudłował z 14 metrów A. Tomaszewski i wreszcie Paczek po raz kolejny nie zmusił bramkarza do kapitulacji, tym razem uderzając z ostrego kąta.

Co nie udało się przyjezdnym w 86. minucie zrobili gospodarze. Meryk idealnie podał do wychodzącego na pozycję Pietrzaka, a ten bez namysłu strzelił z 11 metrów obok interweniującego Płoszczycy.
- Jak się nie da to się dostanie - mówił Rafał Tomaszewski. - Zagraliśmy dobrze, pomocnicy dogrywali piłki, a napastnicy wychodzili na pozycję, ale znów brakowało nam wykończenia. Marnując tyle okazji trzeba się liczyć z tym, że rywal raz skontruje, albo przeprowadzi jedną akcję i odda dobry strzał, który da mu gola. Tak się stało w Oleśnie, choć trzeba przyznać, że gospodarze grali wysoko w obronie, bo chcieli wygrać i to dało nam nasze okazje.

OKS Olesno - Olimpia Lewin Brzeski 2-1 (1-1)
1-0 Jeziorowski - 6., 1-1 Paczek - 33., 2-1 Pietrzak - 86.
OKS Olesno: Bator - Trawiński, Rozik, Arkadiusz Świerc, Kubacki - Jeziorowski, Więdłocha (74. Cieśla), Pietrzak, Meryk, Brzenska - Jasina (71. Flak). Trener Andrzej Świerc.
Olimpia: Płoszczyca - Chmiel, R. Tomaszewski, Moczko, Stawecki - Urbaniak (72. Twardowski), Krawczyk, Sierakowski (80. Dulski), Sobierajski (56. Stawniczy) - Paczek, A. Tomaszewski. Trener Rafał Tomaszewski.
Sędziował Piotr Kapica (Kędzierzyn-Koźle). Żółte kartki: Jeziorowski, Meryk - Urbaniak. Widzów 160.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska