Jak uchodźcy zmieniają oblicze Opolszczyzny? Już co 20 mieszkaniec Głuchołaz to Ukrainiec

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Uchodźcy w Głuchołazach.
Uchodźcy w Głuchołazach.
W czwartek liczba ukraińskich uchodźców zakwaterowanych w gminie Głuchołazy przekroczyła 900. Większa część przyjezdnych chce tu przeczekać wojnę.

Z dnia na dzień na ulicach 13 tysięcznych Głuchołaz widać coraz więcej ludzi, zwiększony ruch samochodowy. Na ulicach pojawiły się nowe twarze, coraz częściej słychać język ukraiński. Do czwartku 10 marca do miejscowych przedszkoli zapisano 10 ukraińskich dzieci, a do szkół 18, ale w miejscowych ośrodkach przebywają setki dzieci - uciekinierów.

Turystyczny charakter gminy Głuchołazy powoduje, że znajduje się tu najbardziej rozbudowana baza turystyczna na Opolszczyźnie, miejscowe ośrodki wypoczynkowe w sumie dysponują ok. 3 tysiącami miejsc. Niektóre z nich, te bardziej ekskluzywne i droższe, nie przyjmują uchodźców. Inne od razu dogadały się z wojewodą i otworzyły swoje drzwi dla Ukraińców.

Ponad stu podopiecznych z domów dziecka w Kijowie zakwaterowano w ośrodku Caritas Skowronek. Ponad sto osób mieszka w Pokrzywnej w ośrodku Złoty Potok – Gorzelanny. Zajęty jest Ziemowit w Jarnołtówku. Co najmniej 80 osób zakwaterowały w swoich domach głuchołaskie rodziny. Kolejnych 30 rodzin zgłosiło chęć goszczenia uchodźców. Część Ukraińców samodzielnie wynajmuje ostatnie wolne lokale w mieście. Rekordzistą jest ośrodek Banderoza: Pół tysiąca Ukraińców, prawie same matki i dzieci.

- Dramatyczny był przyjazd pierwszego autobusu – opowiada Katarzyna Domagalska, menadżer ośrodka Banderoza w Głuchołazach. – Wysiadły zmęczone, zagubione i przestraszone kobiety z płaczącymi dziećmi, czasem mając ze sobą tylko niewielką torbę. Jedna z matek jechała cztery doby razem z trójką dzieci, zanim do nas trafiła.

Ośrodek dysponuje bardzo dużym własnym terenem zielonym i urządzeniami sportowymi. Ma stołówkę z kuchnią, jest położony na uboczu. Stał się więc teraz małym ukraińskim miasteczkiem na Opolszczyźnie.

- Przez pierwszy tydzień skupialiśmy się na zapewnieniu ich najpilniejszych potrzeb – mówi Katarzyna Domagalska. – Szukaliśmy dla nich ubrań, zapewnialiśmy wyżywienie i środki czystości. Teraz zaczynamy im organizować pobyt, bo zdecydowana większość nie ma gdzie dalej wyjechać. Przychodzą do nas i pytają: Co z nami dalej będzie? Większość kobiet z Ukrainy chce pomagać, chce się czuć potrzebna. Dziś będą nas uczyć lepienia pierogów.

W centralnym, miejskim magazynie ubrań nie brakuje, ludzie przynieśli ich setki, czasem w nie najlepszym stanie. Szybciej schodzą środki czystości i wyżywienie. Uchodźcy przychodzą sami, przywożą ich znajomi Polacy. Na miejscu dostają, co kto potrzebuje. Może tylko liczba darczyńców lekko spadła w ostatnich dniach.

- Przygotowujemy się do akcji przyznawania uchodźcom numerów pesel – komentuje burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński. – Damy radę obsłużyć taką masę ludzi, choć pewnie to chwile potrwa. Otworzyliśmy w urzędzie punkt przyjmowania uchodźców. W czwartek pomógł 30 kobietom wypełnić dokumenty zgłoszenia pobytu. Czekam na przepisy ułatwiające i refundujące zatrudnianie uchodźców. Mamy w gminie panią, która pracowała w ambasadzie, przyda się w urzędzie do kontaktu z obywatelami Ukrainy.

Ich wielkim problemem są pieniądze. Przed wyjazdem w panice wypłacali w bankomatach hrywny, zabrali je ze sobą i teraz nie mają gdzie ich wymienić na złotówki. Lokalne kantory nie skupują hrywien. Można je sprzedać w Opolu, po bardzo niskim kursie.

- Od przyszłego poniedziałku zmienia się stawka za pobyt i wyżywienie, jaką będą dostawać ośrodki przyjmujące uchodźców z Ukrainy – martwi się burmistrz Edward Szupryczyński. – Teraz będzie to 40 złotych za dzień. Dotychczas stawka wojewody była znacznie wyższa. W najbliższych dniach zobaczymy, jak przyjmą to właściciele ośrodków.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska