Jakie firmy powstają na Opolszczyźnie?

- Na ile rozwinięta jest przedsiębiorczość akademicka na Opolszczyźnie? Czy o opolskich studentach i naukowcach można powiedzieć, że są przedsiębiorczy?

- Niestety, jest słabo rozwinięta. To tak jakbyśmy cały czas byli na etapie raczkowania i nie rozwijali się dalej. Wydaje się, że wiedzę na ten temat mamy, ale cały czas brakuje nam inicjatywy.

Zobacz: Opolszczyzna. Nasi rzemieślnicy nie lubią narzekać

Zbyt mała cześć społeczności akademickiej dostrzega szansę biznesową na polu aktywności uczelnianej. Z jednej strony przeszkadza nam nieuregulowany system, z drugiej obawa przed nieznanym.

Znajdą się owszem pojedyncze przedsiębiorcze jednostki, ale cały czas nie pojawił się na naszej uczelni Rockefeller. Zdecydowanie większą przedsiębiorczość wykazują studenci niż pracownicy naukowi, ci ostatni wolą chyba stabilizację.

- Jak opolska przedsiębiorczość akademicka wygląda na tle kraju?

- Pewnie zdecydowanie poniżej średniej krajowej. Ale mówię to bez wsparcia się szczegółowymi danymi.

Jednak na zewnątrz jesteśmy chyba lepiej postrzegani. Obecnie na kanale Viva Polska realizowany jest program (cykl) „Czasy na Burasy”, prezentujący 18 najciekawszych (zdaniem realizatorów programu) pomysłów na biznes, które otrzymały dofinansowanie z funduszy europejskich.

Cztery z nich są nasze, tzn. otrzymały dofinansowanie z AIP PO.

- Spektakularne przykłady dobrych studenckich pomysłów na biznes...

Cały czas na takie czekamy. Te, które do tej pory ujrzały światło dzienne, dalekie są od JetPack’a (plecak odrzutowy).

Zobacz: Opolskie samorządy wabią biznes udogodnieniami

Warte odnotowania są następujące inicjatywy: projektowanie organizacji ruchu drogowego, badania termowizyjne, projektowanie układów do wytwarzania energii elektrycznej, produkcja elementów do tunningu samochodów, projektowanie sklepów internetowych, prowadzenie gabinetu rehabilitacyjnego czy organizacja imprez plenerowych.

Ale pomysł na biznes niekoniecznie musi być spektakularny.Ważniejsze jest, by znaleźli się klienci na produkt czy usługę.

- Jaka jest rola AIP-ów w rozwijaniu przedsiębiorczości?

- Pomagać w realizacji marzeń o własnej firmie, wspierać kreatywne osoby, które dostrzegają niepowtarzalne szanse w otoczeniu i starają się je wykorzystać, tworzyć pozytywny klimat wokół idei samozatrudnienia, czyli przyczyniać się do powstawania nowych firm (najlepiej powiązanych ze specyfiką działalności uczelni czyli spółek typu spin-off czy spin-out.

- W jaki sposób to robią?

- Udzielają porad, organizują szkolenia i warsztaty, ogłaszają konkursy na najlepsze biznesplany, udzielają dotacji, wynajmują pomieszczenia po preferencyjnych cenach, pomagają szukać partnerów biznesowych. Jednym słowem: wspierają.

- Jaka jest przyszłość przedsiębiorczości akademickiej w naszym regionie?

- Mam nadzieję, że czas przyniesie pożądane zmiany. Dzięki inicjatywom takim jak kampania informacyjno-promocyjna: „Dobre Praktyki (O)polskiego Biznesu” realizowane też w formie dodatku dołączanego co dwa tygodnie w poniedziałki do Nowej Trybuny Opolskiej pod tytułem „Moja Firma” mamy okazję śledzić poczynania młodych właścicieli firm i uczyć się na ich przykładach przedsiębiorczości.

Potem wystarczy tylko zastosować właściwe podejście np. twórcze naśladownictwo i szansa na sukces murowana. Ale musimy chcieć. Otoczenie nam sprzyja. Wykorzystajmy to umiejętnie.

Tekst powstał w ramach projektu badawczego prowadzonego przez Politechnikę Opolską i Państwowy Instytut Naukowy - Instytut Śląski, a finansowanego z Unii Europejskiej. Nowa Trybuna Opolska jest partnerem tego projektu.