Wczoraj kluczborski mors świętował swój kolejny jubileusz. W lodowatej wodzie spędził 400. godzinę.
- To już 2080 kąpieli i mam ochotę jeszcze na poprawienie tego rekordu - zapowiada Jerzy Krzciuk.
Podczas tegorocznego Międzynarodowego Zlotu Morsów w Mielnie Jerzemu Krzciukowi przyznano tytuł Króla Morsów.
1 stycznia mieszkaniec Kluczborka skończy 74 lata. Nikt nie dałby mu tylu lat, sądząc z wyglądu. Wysportowany, umięśniony, bijący regularnie rekordy Guinessa pompkach w różnego rodzaju, Jerzy Krzciuk mógłby rywalizować z powodzeniem z o połowę młodszymi od siebie mężczyznami.
- Moje motto życiowe brzmi: "Chociaż życie ma barwę jesieni, jest coś we mnie z blasku lata" - mówi 74-letni mors z Kluczborka.
Jerzy Krzciuk pierwszy raz do lodowatej wody wszedł w 1999 roku. Tak mu się spodobało, że od tego czasu w sezonie zimowy codziennie wchodzi do lodowatej wody. Zapewnia, że jest to bardzo zdrowe.
- Od 13 lat nie byłem chory, zapomniałem już, co to przeziębienie! Zaoszczędziłem dzięki temu na lekarstwach - mówi Jerzy Krzciuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?