Jerzy Krzciuk spędził w lodowatej wodzie już 400 godzin!

Piotr Mazurczak
Jerzy Krzciuk
Jerzy Krzciuk Piotr Mazurczak
74-letni Jerzy Krzciuk, mors z Kluczborka, śrubuje kolejne rekordy. Ma na swoim koncie już ponad dwa tysiące kąpieli w przeręblu.

Wczoraj kluczborski mors świętował swój kolejny jubileusz. W lodowatej wodzie spędził 400. godzinę.

- To już 2080 kąpieli i mam ochotę jeszcze na poprawienie tego rekordu - zapowiada Jerzy Krzciuk.

Podczas tegorocznego Międzynarodowego Zlotu Morsów w Mielnie Jerzemu Krzciukowi przyznano tytuł Króla Morsów.

1 stycznia mieszkaniec Kluczborka skończy 74 lata. Nikt nie dałby mu tylu lat, sądząc z wyglądu. Wysportowany, umięśniony, bijący regularnie rekordy Guinessa pompkach w różnego rodzaju, Jerzy Krzciuk mógłby rywalizować z powodzeniem z o połowę młodszymi od siebie mężczyznami.

- Moje motto życiowe brzmi: "Chociaż życie ma barwę jesieni, jest coś we mnie z blasku lata" - mówi 74-letni mors z Kluczborka.

Jerzy Krzciuk pierwszy raz do lodowatej wody wszedł w 1999 roku. Tak mu się spodobało, że od tego czasu w sezonie zimowy codziennie wchodzi do lodowatej wody. Zapewnia, że jest to bardzo zdrowe.

- Od 13 lat nie byłem chory, zapomniałem już, co to przeziębienie! Zaoszczędziłem dzięki temu na lekarstwach - mówi Jerzy Krzciuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska